Sampdoria – Milan 1:0: kuriozalny gol już w 1. minucie. Świetny Karol Linetty, bezbarwny Krzysztof Piątek
Karol Linetty, Gregoire Defrel i Gaston Ramirez w meczu Sampdoria – Milan (Fot. Getty)
Marcin Iwankiewicz
Gianluigi Donnarumma przez 89 minut i doliczony czas gry bronił rewelacyjnie w meczu z Sampdorią. W pierwszej popełnił jednak kuriozalny błąd, przez który Milan przegrał 0:1. Całe spotkanie rozegrali Karol Linetty i Krzysztof Piątek.
Oba zespoły walczą o puchary. Milan był pewny, że nawet w razie porażki zachowa czwarte miejsce, które daje Ligę Mistrzów. Sampdoria była dziewiąta, ale do szóstego Lazio traciła tylko trzy punkty, a zajęcie tej pozycji premiowane jest Ligą Europy.
Jak padła bramka?
1' Kuriozalna sytuacja. Gianluigi Donnarumma tak podawał do jednego z partnerów, że... trafił w Gregoire'a Defrela i piłka wpadła do bramki. Moment zaćmienia reprezentanta Włoch, bo później bronił już bezbłędnie.
Jak grali Linetty i Piątek?
Polski pomocnik był jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu. Powinien skończyć mecz z co najmniej dwiema asystami, ale partnerzy Linettego nie wykorzystali sytuacji po jego podaniach. Ocena TVPSPORT.PL: 8.
Dużo gorzej wyglądał Piątek. Polak nie dostawał podań, sam też nie wygrywał pojedynków z rywalami. Bezbarwny występ napastnika Milanu, który w końcówce próbował jeszcze wymusić rzut karny. Ocena TVPSPORT.PL: 4.