Robert Kubica zajął szesnaste miejsce w Grand Prix Bahrajnu. Polak ponownie bardziej walczył z bolidem niż z rywalami. – Mieliśmy problemem z balansem samochodu, co postawiło mnie w trudnej sytuacji – powiedział po wyścigu.
Kubica miał dobry początek wyścigu. Wyprzedził kolegę z zespołu George'a Russella i utrzymywał niezłe tempo na średniej mieszance opon.
– To był trudny wyścig, ale spodziewałem się tego. Mieliśmy problemem z balansem samochodu, co postawiło mnie w trudnej sytuacji. Nie pomógł mi bardzo silny wiatr. Miałem kilka okrążeń podczas, których czułem radość z jazdy. Działo się to wtedy, kiedy dostałem świeże opony. Ogólnie jednak bardziej musiałem koncentrować się na utrzymaniu samochodu na torze niż na ściganiu – stwierdził.
Dla Polaka to nie koniec pracy. W najbliższym tygodniu weźmie udział w testach dla młodych kierowców. Williams użyje w nich bolidu Kubicy, z którym jest więcej problemów niż jego kolegi George'a Russella.
– W testach użyjemy mojego bolidu. Może George zobaczy, jaka jest moja sytuacja. W niektórych zakrętach jechałem 20-25 kilometrów na godzinę wolniej od innych i ledwo utrzymywałem się na torze – ocenił Kubica.
Nieco mniej krytyczny był Russell, który zajął piętnastą pozycję. – Kilka razy rywalizowałem z Robertem. Dziękuję więc zespołowi, że pozwolili nam na takie ściganie, które sprawiało radość – przyznał.
Kolejny wyścig będzie miał miejsce w Szanghaju. Grand Prix Chin zaplanowano na 14 kwietna. Transmisja w TVP Sport, aplikacji mobilnej i TVPSPORT.PL.
Następne