Polscy koszykarze szykują się do drugiego w historii startu w mistrzostwach świata. Niewykluczone, że w Chinach zabraknie podstawowego zawodnika kadry. Maciej Lampe przyznał, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z selekcjonerem, zrezygnuje z wyjazdu. Transmisje MŚ od 31 sierpnia do 15 września w Telewizji Polskiej.
Polacy awans zapewnili sobie na jedną kolejkę przed końcem eliminacji w strefie europejskiej, po triumfie 77:69 nad Chorwacją i dzięki zwycięstwu Włochów z Węgrami (75:41). Tym samym do ostatniego meczu biało-czerwoni mogli podejść bez zbędnych nerwów. W spotkaniu z Holandią udziału nie wziął Maciej Lampe. Koszykarz występujący na pozycji silnego skrzydłowego lub środkowego ze względu na uraz opuścił kadrę i pojechał na badania do Monachium.
– Już podczas gry w klubie odczuwałem ból. Problemy ze zdrowiem wróciły, gdy graliśmy mecz z Chorwatami. Sam podjąłem decyzję, żeby pojechać do Niemiec, sprawdzić co mi dolega i rozpocząć leczenie. To dowód, że zespół nie działa profesjonalnie – powiedział Lampe w rozmowie z basketnews.lt.
Zawodnik zdradził, że jego decyzja została skrytykowana przez członków sztabu szkoleniowego. – Nie spodziewałem się, że zespół nie będzie dbał o moje bezpieczeństwo. Wyjechałem do Chin, gdzie w ciągu czterech miesięcy rozegrałem 50 spotkań. Dzięki temu dostaję wynagrodzenie i jestem w stanie utrzymać rodzinę. Zostałem potraktowany jak worek ziemniaków. Nie będę ryzykować zdrowia dla osób, które mnie nie wspierają – dodał.
Zawodnik chińskiego Jilin Northeast Tigers zdradził, że o zaistniałej sytuacji poinformował prezesa Polskiego Związku Koszykówki, Radosława Piesiewicza. Od lutego nie miał jednak okazji porozmawiać z trenerem reprezentacji Polski. Niewykluczone, że Mike Taylor nie będzie mógł skorzystać z usług łodzianina w trakcie mistrzostw świata, gdyż ten... rozważa rezygnację z gry w zespole narodowym.
– Jeśli nie dogadamy się w tym tygodniu, nie pojadę na mistrzostwa świata. To dla mnie bolesna decyzja, bo bardzo chciałbym zagrać w turnieju. Tym bardziej, że jest rozgrywany w Chinach i będziemy grać z reprezentacją tego kraju. Chcę pokazać też przyszłym pokoleniom, że w zespole należy się wspierać. Obecna sytuacja jest dla mnie niepojęta, to jak wymierzony mi policzek – zdradził litewskim mediom.
Polak zapewnił jednak, że nawet w przypadku opuszczenia mistrzostw świata, będzie wspierał kolegów. – Na pewno będę oglądał turniej w telewizji. Mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony. Jeśli nie pojadę do Chin, to będę miał dodatkową motywację, żeby pracować jeszcze ciężej i odpowiednio przygotować się do nowego sezonu. Zrobię wtedy wszystko, żeby reprezentacja usłyszała o moich wynikach, nawet jeśli nie będą chcieli o nich wiedzieć – zakończył.
Reprezentacja koszykarzy w mistrzostwach świata zagra po raz pierwszy od 1967 roku. Rywalami Polaków w fazie grupowej będą Chiny, Wenezuela i Wybrzeże Kości Słoniowej.
Następne