Występujący w angielskiej ekstraklasie piłkarskiej klub Wolverhampton Wanderers wykorzystał opcję wykupu wypożyczonego z Benfiki Lizbona Raula Jimeneza. Meksykanin podpisał z Wilkami czteroletni kontrakt. Według mediów zapłacono za niego ok. 35 milionów euro.
Oficjalnie kwoty transferu nie ujawniono, ale jeśli doniesienia dziennikarzy są prawdziwe, oznacza to, że 27-letni napastnik został najdroższym piłkarzem w historii klubu. Poprzednim rekordzistą był pochodzący z Mali Hiszpan Adama Traore, za którego latem 2018 roku zapłacono ok. 21 mln euro.
Jimenez również dołączył do Wilków w ubiegłym roku, ale tylko na mające trwać jeden sezon wypożyczenie. Licząc wszystkie rozgrywki Meksykanin zdobył 15 goli i miał siedem asyst i w znacznym stopniu przyczynił się do awansu do półfinału Pucharu Anglii. W niedzielę Wolverhampton zmierzy się z Watfordem.
W tym sezonie Wilki, najczęściej z Jimenezem w składzie, wyróżniły się niecodziennym bilansem w spotkaniach z rywalami z tzw. wielkiej szóstki, czyli z Manchesterem City, Manchesterem United, Liverpoolem, Arsenalem Londyn, Chelsea Londyn i Tottenhamem Hotspur. W 12 takich meczach w lidze i Pucharze Anglii mają pięć zwycięstw, cztery remisy i trzy porażki.
– Raul wywarł fantastyczny wpływ na klub w tak krótkim czasie. Dlatego cieszymy się, że na dłużej stanie się jego częścią. Jego bramki w Premier League i Pucharze Anglii były kluczowe dla sukcesów, jakie osiągamy w tym sezonie. Czekamy na więcej – powiedział dyrektor sportowy Kevin Thelwell.
W tabeli ekstraklasy po 32 kolejkach Wolverhampton zajmuje siódme miejsce z 47 punktami. Przed sobą mają tylko wielką szóstkę.