Maciej Sulęcki pokonał 15 marca Gabriela Rosado i w kolejnej walce miał się zmierzyć z Demetriusem Andrade w walce o tytuł mistrza świata. Tak zapewniał Eddie Hearn, który teraz w rozmowie z ESPN zdradził, że z powodu kontuzji Polak nie będzie najbliższym rywalem Amerykanina.
Hearn przed pojedynkiem Sulęcki – Rosado zapewnił w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Sebastianem Parfjanowiczem, że zwycięzca batalii w Filadelfii w kolejnym pojedynku walczyć będzie o mistrzowski tytuł.
Sulęcki po dramatycznym pojedynku pokonał Rosado, ale doznał kontuzji prawej ręki. Uraz ten zdaniem Hearna eliminuje Polaka z batalii z Andrade. Szef Matchroom Boxing zdradził w rozmowie z ESPN, że Amerykanin będzie bronić pasa 22 lub 29 czerwca, ale jego rywalem nie będzie "Striczu".
– Dowiaduję się o tym od ciebie. Jestem wkurzony i zdenerwowany, muszę porozmawiać z promotorem Andrzejem Wasilewskim. Nie wiem o co chodzi – przyznaje na gorąco w rozmowie z TVPSPORT.PL. – Ręka jeszcze boli, ale kilka dni, maks tydzień-dwa i będzie sprawna. Normalnie trenuję, tylko nie uderzam w worek i spokojnie na 22 lub 29 czerwca byłbym gotowy – dodaje.
Wspomniany Wasilewski skomentował doniesienia z USA na Twitterze. "Sulęcki przechodzi rehabilitację. Za tydzień będziemy wiedzieć, czy możemy starać się o walkę w trzecim lub czwartym weekendzie czerwca, czy nie. To cała historia. Wyjaśniłem już Hearnowi sytuację mailowo" – napisał promotor Polaka.
Sulęcki już raz był przymierzany do walki z Andrade i gdy wydawało się, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, to w ostatniej chwili obóz Amerykanina zdecydował się na zmianę rywala.
– Na razie nie dopuszczam w ogóle takiego rozwiązania, że nie walczę w czerwcu z Andrade. Najważniejsze jest zdrowie, jak lada dzień okaże się, że z ręką wszystko w porządku, to te ponad trzy miesiące to wystarczający czas, by przygotować się jak należy do pojedynku o pas. Hearn obiecał taką walkę, trzymam go za słowo – kończy Sulęcki.
Następne