W latach 80., a dokładniej w drugiej połowie lat 80. ubiegłego wieku przeprowadziłem pierwszy wywiad z sędzią piłkarskim – Krzysztofem Czemarmazowiczem. Powiedział, że oferowano mu 1000 USD za korzystne rozstrzyganie dla gospodarzy. Po tym wyznaniu szybko opuścił PKS i kraj ojczysty.