Cristiano Ronaldo pomimo goli strzelonych Ajaksowi nie zapobiegł odpadnięciu Juventusu z Ligi Mistrzów. W sobotę turyńczycy mogą poprawić sobie nieco humory, bo mają szansę zapewnić sobie ósme z rzędu mistrzostwo Włoch. A sam Portugalczyk jest o krok od osiągnięcia kolejnej niebotycznej bariery – 600 goli.