Fleche Wallonne. Michał Kwiatkowski wysoko w słynnym klasyku. Pasjonująca walka na piekielnym finiszu

Po 11. miejscu w niedzielnym Amstel Gold Race w środę mistrz Polski miał poprawić się w Walońskiej Strzale, w której jego najlepszym dotychczasowym osiągnięciem było wciąż 3. miejsce wywalczone w 2014 roku.

Po kolejnych ucieczkach i akcjach zaczepnych na długiej trasie z Ans do Mur de Huy ciekawiej zrobiło się na około 30 kilometrów przed metą. Kraksa wykluczyła wówczas z walki o zwycięstwo Adam Yatesa i Domenico Pozzovivo.

Michał Kwiatkowski jechał w grupie faworytów, ale okupował w niej ostatnie miejsca. Z przodu pierwszy spróbował zaatakować Tomasz Marczyński, ale na 7 kilometrów przed finiszem kolarza Lotto-Soudal, do którego na krótko dołączył Matej Mohorić, doścignął peleton prowadzony przez grupy Bora-hansgrohe, Movistar i Quick-Step.

Na finałowym podjeździe Mur de Huy Michałowi Kwiatkowskiego pomagał Wout Poels. Dzięki jego pracy mistrz Polski rozpoczął wspinaczkę na czele grupy faworytów. Więcej sił od niego zachował jednak Jakob Fuglsang. Duńczyk ruszył do przodu, a na kole utrzymał mu się jedynie znakomicie dysponowany na wiosnę Alaphilippe. Francuz skontrował rywala i po zaciętej walce na finiszu wyprzedził go, odnosząc trzecie zwycięstwo w tym sezonie, po triumfach w Mediolan – San Remo i Strade Bianche.

Wyniki 83. wyścigu Walońska Strzała (Ans – Huy, 195 km):

1. Julian Alaphilippe (Francja/Deceuninck-Quick Step) 4:55.15
2. Jakob Fuglsang (Dania/Astana) ten sam czas
3. Diego Ulissi (Włochy/Team Emirates) strata 6 s
4. Bjorg Lambrecht (Belgia/Lotto-Soudal) 8 s
5. Maximilian Schachmann (Niemcy/Bora-hansgrohe)
6. Bauke Mollema (Holandia/Trek-Segafredo)
7. Patrick Konrad (Austria/Bora-hansgrohe)
8. Michael Matthews (Australia/Sunweb) wszyscy ten sam czas
9. Jelle Vanendert (Belgia/Lotto Soudal) 11 s
10. Anrico Gasparotto (Włochy/Dimension Data)
11. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar)
...
16. Michał Kwiatkowski (Polska/Sky) wszyscy ten sam czas
47. Tomasz Marczyński (Polska/Lotto-Soudal) 3.22
Łukasz Owsian (CCC) i Michał Gołaś (Sky) nie ukończyli wyścigu