{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Milan potrzebuje goli. Krzysztof Piątek może wrócić do składu

Krzysztof Piątek nie strzelił gola w żadnym z ostatnich trzech meczów ligowych, a jego słabsza forma zbiegła się z problemami Milanu. W ostatnim spotkaniu Polak usiadł na ławce, ale teraz znów może powrócić do składu – twierdzą dziennikarze "La Gazzetta dello Sport".
Wakacyjna forma Juventusu. Dobry występ Wojciecha Szczęsnego
Piątek trafił na San Siro zimą i błyskawicznie zaaklimatyzował się w nowym środowisku. Strzelił aż sześć goli w pierwszych siedmiu meczach i przez długi czas właściwie w pojedynkę zdobywał punkty dla Rossonerich.
W ostatnich tygodniach 23-latek nieco zatracił skuteczność. Gennaro Gattuso był do tego stopnia niezadowolony z jego postawy, że w ubiegłotygodniowym meczu z Torino posadził go na ławce. Jednocześnie Włoch skrytykował napastnika twierdząc, że ten zbyt często operuje w polu karnym i nie uczestniczy w konstruowaniu akcji.
Decyzja szkoleniowca nie okazała się jednak właściwa – Piątek zameldował się co prawda w drugiej połowie na placu, ale Milan przegrał 0:2 w niezwykle ważnym starciu. Wiele wskazuje na to, że tym razem były napastnik Cracovii znajdzie się w składzie.
Dziennikarze "LGdS" wskazują głównie na problem z drugą linią zespołu z San Siro. Piątek bowiem niezwykle rzadko otrzymuje celne podania w okolicach bramki rywala, a świadczą o tym liczby: w ostatnich pięciu spotkaniach miał tylko 22 kontakty z piłką w tamtej strefie. Dla porównania – Duvan Zapata z Atalanty miał ich 50, a obaj piłkarze mają w tym sezonie identyczny dorobek bramkowy...
