05 maj 2019 / Piłka nożna / Włochy
Po dwóch porażkach z rzędu Sampdoria wciąż nie może wrócić na zwycięską ścieżkę. Drużyna Giampaolo Marco z Bartoszem Bereszyńskim w składzie zremisowała na wyjeździe z Parmą 3:3. Ponownie nie zawiódł weteran Fabio Quagliarella, który umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców.
Bartosz Bereszyński grał od pierwszej minuty, a Karol Linetty tym razem usiadł na ławce. Goście źle weszli w to spotkanie i już w drugiej minucie stracili bramkę. W drugiej minucie drogę do siatki znalazł Marcello Gazzolla. Potrzebował zaledwie 70 sekund.
Wyrównał w 28. minucie 36-letni Quagliarella. Tym razem zadanie miał proste, bowiem stanął oko w oko z Lugim Sepe z 11. metrów. Rzut karny wykorzystał pewnie. Drugi cios jeszcze przed przerwą zadał Gregoire Defrel. Katastrofalnie zachowała się defensywa AC Parma, a dobitkę z łatwością sfinalizował Francuz.
Kolejna defensywna katastrofa gospodarzy nastąpiła w 61. minucie. Głupia strata piłki 30 metrów od własnej bramki napędziła akcję Sampdorii, którą wykończył ponownie Quagliarella. To była już 25. bramka w tym sezonie Serie A. Reprezentant Włoch jest liderem strzelców na włoskich boiskach.
To był dopiero wstęp do emocji. Sześć minut później straty ponownie zmalały przez kolejną podyktowaną jedenastkę. Tym razem nie pomylił się Juraj Kucka. Pięć minut później mieliśmy już remis. Zamieszanie po rzucie wolnym wykorzystał Alessandro Bastoni, wykorzystując dośrodkowanie z bocznej strefy boiska. Mecz zakończył się podziałem punktów. Gorąco było w końcówce, czerwone kartki otrzymali wspomniany Kucka i Omar Colley – w tej rywalizacji również było remisowo.
Drągowski znów zachwycił
Formą błysnął ponownie Bartłomiej Drągowski, który nie dał się pokonać w meczu z Fiorentiną, z którą kiedyś był związany. Bramkę na wagę trzech punktów dla Empoli zdobył Diego Farias.
Coraz bliżej awansu do Ligi Mistrzów jest za to Atalanta. W niedzielę na wyjeździe pokonali Lazio w Rzymie 3:1, z wkładem Duvana Zapaty, który trafił w 22. minucie.