Bayern Monachium po raz siódmy z rzędu został mistrzem Niemiec. Mimo krajowego tytułu, nie brakuje spekulacji na temat przyszłości trenera monachijczyków Niko Kovaca. Po sobotnim meczu z Eintrachtem Chorwat w końcu odniósł się do krążących w mediach plotek.
"Nawet jednak jeśli Bayern wygra ligę, a kilka dni później sięgnie po Puchar Niemiec, Kovac może stracić posadę" – pisaliśmy w piątek, powołując się na zagraniczne media. Te od dłuższego czasu wieszczą rychły koniec jego pracy w stolicy Bawarii. "Bayern pod jego wodzą irytuje słabym stylem gry i nieregularnym punktowanie" – podkreśla prasa. Wśród potencjalnych następców wymieniano Maxa Allegriego i Marka van Bommela.
Chorwat długo pozostawał obojętny na medialne spekulacje. Do nich odniósł się dopiero w sobotę, tuż po tym, jak Bayern pokonał Eintracht 5:1 i zapewnił sobie siódmy z rzędu tytuł mistrza Niemiec.
– Wiem, o czym mówi się od dłuższego czasu, ale mam dla was inne informacje z kuluarów. Jestem spokojny o to, że wciąż będę prowadził Bayern. Możecie wierzyć, że to informacja z pierwszej ręki – powiedział przed kamerami telewizji Sky.
Choć Kovac nie miał dotychczas najlepszej prasy, to kibice Bayernu regularnie udzielali mu wsparcia. Również i w sobotnim meczu z trybun Allianz Areny słychać było poparcie dla 47-latka.
Irre. Kurve feiert Niko Kovac. Fans erheben sich von den Plätzen und applaudieren. Deutlicher gehts nicht. @SPORT1 #FCBSGE pic.twitter.com/kWm3kgM3g4
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) May 18, 2019
– To, co robicie, jest wyjątkowe. Dziękuję za wsparcie. Mam nadzieję, że za tydzień będziemy mogli świętować tak jak dzisiaj – mówił Kovac z płyty boiska po sobotnim spotkaniu.
W nadchodzący weekend Bayern zmierzy się z RB Lipsk w finale Puchar Niemiec. Spotkanie rozegrane zostanie sobotę w Berlinie.
Herzlichen Glückwunsch dem Torschützenkönig @lewy_official! pic.twitter.com/cuBNReixUT
— BUNDESLIGA (@Bundesliga_DE) 18 maja 2019