| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Aleksandar Sedlar przenosi się do Hiszpanii, a Piasta może opuścić też Patryk Dziczek. Waldemar Fornalik będzie musiał nieco przebudować drużynę mistrza Polski. Do Piasta mogą trafić m.in. Tiago Alves czy Michał Kaput
Kontrakt wiążący Sedlara z Piastem wygasa z końcem czerwca. Według naszych informacji, Sedlar podpisał już umowę z RCD Mallorca, która walczy o awans do La Liga. Piast na jego transferze nie zarobi ani złotówki, a w linii obrony powstanie prawdziwa wyrwa. To Sedlar był liderem defensyw Piasta, choć to Jakub Czerwiński był tym, który na środku defensywy rozegrał najwięcej minut i też zrobił bardzo duży postęp.
Inaczej wygląda sprawa transferu Patryka Dziczka. 21-letni pomocnik Piasta jest uważnie monitorowany, przede wszystkim, przez kluby z Serie A. W jego przypadku gliwiczanie chcą zagrać na czas i poczekać do zakończenia mistrzostw Europy U21. Wiele wskazuje na to, że to będzie najlepszy moment na sprzedaż Dziczka. W kolejnych okienkach transferowych jego cena wcale nie musi wzrastać, bo lada chwila skauci przestaną patrzeć na niego jak na młody talent.
W Gliwicach wciąż liczą na zatrzymanie Tomasza Jodłowca. Pod koniec zeszłego tygodnia gruchnęła informacja, że były reprezentant Polski po sezonie na pewno wraca do Legii. – Tomek nadal ma ważny kontrakt z Legią, więc to oni rządzą, ale wiedzą też, że chcemy zatrzymać Tomka. On też dobrze się czuje w Gliwicach – mówi TVPSPORT.PL dyrektor sportowy Piasta, Bogdan Wilk.
Oczywiście, w Piaście myślą też o transferach w drugą stronę. – Mamy grupę zawodników, którzy mają trafić do Piasta, ta kadra nie będzie słabsza, a to jest ważne – zapewnia Waldemar Fornalik. Dzięki zdobyciu tytułu mistrzowskiego, Piast otrzyma z Ekstraklasy za prawa transmisyjne około 15 milionów złotych.
Część z tych pieniędzy może zostać przeznaczona na transfer Tiago Alvesa z Olimpii Grudziądz. Portugalczyk trafił do Polski na początku roku i szybko okazał się bardzo dużym wzmocnieniem. 22-letni skrzydłowy ściągnięty do kraju przez Ireneusza Hurwicza rozegrał na wiosnę 12 meczów, w których strzelił 3 gole, zanotował 3 asysty, a przede wszystkim zaimponował dynamiką i wydolnością.
Na początku maja zdobył fantastyczną bramkę w meczu z Widzewem Łódź.
Alves ma jeszcze roczny kontrakt w Grudziądzu, ale wszystko wskazuje na to, że latem zmieni klub. W kolejce ustawiło się kilka klubów, ale Piast wygląda na faworyta w tej rywalizacji. Alves to nie jedyny piłkarz z niższych lig, którym interesuje się świeżo upieczony mistrz Polski. Na celowniku Piasta (i kilku innych klubów) jest też Michał Kaput, który właśnie wywalczył z Radomiakiem Radom awans do I ligi.
Już wcześniej ustalono, że skrócone zostanie wypożyczenie 21-letniego Denisa Gojko do Stali Mielec, który wiosną na poziomie I ligi strzelił trzy gole. Jednym z jego atutów jest wiek – Gojko w przyszłym sezonie wciąż będzie młodzieżowcem.
Piast z pewnością interesuje się też bardziej doświadczonymi piłkarzami, ale na te nazwiska trzeba jeszcze poczekać.
Na nowy kontrakt czeka Gerard Badia. – Nie wyobrażam sobie siebie w koszulce innego klubu. Myślę, że w Piaście chcą, bym przedłużył umowę. Kocham ten klub i chyba dyrektor sportowy troszkę też mnie kocha – mówi Hiszpan z uśmiechem.