Reprezentanci Polski U20 inaczej wyobrażali sobie otwarcie mistrzostw świata. W swoim pierwszym meczu przegrali z Kolumbią 0:2 (0:1) na stadionie Widzewa w Łodzi. To i tak najniższy wymiar kary, bo rywale mogli strzelić więcej goli. Z kolei piłkarze Jacka Magiery praktycznie nie zagrozili bramce Kolumbijczyków, w dodatku stracili Sebastiana Walukiewicza, który z powodu kontuzji musiał po przerwie zejść z boiska. W niedzielę biało-czerwoni zagrają z Tahiti (transmisja w TVP).