Puchar Niemiec: pięć finałów Roberta Lewandowskiego, trzy puchary i hat-trick

Królowie Instagrama w Bayernie. Robert Lewandowski w czołówce

Finał Pucharu Niemiec 2011/12
Borussia Dortmund – Bayern Monachium 5:2 (3:1)

Był to drugi sezon Roberta Lewandowskiego w Niemczech. W finale jego ówczesna drużyna (Borussia) zmierzyła się z klubem, w którym miał za kilka lat zagrać (Bayern). Bohaterami zostali reprezentanci Polski, którzy mieli udział przy wszystkich bramkach swojego zespołu. Lewandowski zdobył hat-tricka, a Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski zanotowali po asyście. Dodatkowo Kuba wypracował rzut karny, który wykorzystał Mats Hummels. "Lewy" zakończył rozgrywki nie tylko z trofeum, ale także z tytułem dla najlepszego strzelca (siedem goli).



Finał Pucharu Niemiec 2013/14
Borussia Dortmund – Bayern Monachium 0:2 dogr. (0:0, 0:2)

Był to pożegnalny mecz Lewandowskiego w barwach Borussii – po sezonie przeniósł się do Bayernu. Nic dziwnego, że w tym ostatnim spotkaniu chciał się pokazać z jak najlepszej strony i zdobyć z BVB swój drugi Puchar Niemiec. Po przerwie doszło do kontrowersyjnej sytuacji – Mats Hummels uderzył piłkę głową, a Dante wybił ją z linii. Zdaniem obrońcy BVB padł gol, ale sędzia był innego zdania. Prawidłowe bramki zostały zdobyte dopiero w dogrywce i żadna z nich nie była autorstwa Borussii (i polskiego napastnika). W 107. minucie trafił Arjen Robben, a w jednej z ostatnich akcji Thomas Mueller. Lewandowski odbierał medal ze łzami w oczach, a "Kicker" przyznał mu za występ jedynie notę "4" (1 – klasa światowa, 6 – występ poniżej krytyki).

Finał Pucharu Niemiec 2015/16
Bayern Monachium – Borussia Dortmund 0:0, karne 4-3 (0:0, 0:0)

Drugi rok Lewandowskiego w Bayernie i pierwszy finał Pucharu Niemiec. Sezon wcześniej drużyna z Monachium odpadła w półfinale, w którym została wyeliminowana przez... Borussię Dortmund. Lewandowski strzelił wtedy gola, ale jego nowa drużyna gorzej spisała się w serii rzutów karnych. Jedenastki konieczne były także w meczu tych drużyn w sezonie 2015/16, gdy spotkały się w finale. Polski napastnik pewnie trafił w drugiej serii; po stronie BVB pomylili się Sven Bender oraz Sokratis i puchar pojechał do Monachium.

Finał Pucharu Niemiec 2017/18
Bayern Monachium – Eintracht Frankfurt 1:3 (0:1)

Zdecydowanym faworytem wydawał się Bayern. Mógł to potwierdzić już w ósmym minucie, ale piłka po uderzeniu Lewandowskiego z rzutu wolnego odbiła się od poprzeczki. Pierwszy skuteczny cios wyprowadził Eintracht – gola strzelił Ante Rebić. Gdy po przerwie Lewandowski wyrównał, wydawało się, że Bayern przejmie inicjatywę i kolejne bramki są kwestią czasu. Tymczasem w 82. minucie Eintracht znowu wyszedł na prowadzenie za sprawą Rebicia, a w doliczonym czasie wynik ustalił Mijat Gacinović. Dla "Lewego" małym pocieszeniem było to, że po raz tzreci został królem strzelców Pucharu Niemiec. Przy okazji był to ostatni mecz w roli trenera Bayernu Juppa Heynckesa. Jego miejsce zajął Niko Kovac, który po finale pożegnał się z Eintrachtem.

Finał Pucharu Niemiec 2018/19
RB Lipsk – Bayern Monachium 0:3 (0:1)

Bawarczycy zrehabilitowali się za przegrany rok wcześniej mecz z Eintrachtem Frankfurt. Ponownie byli oczywiście zdecydowanym faworytem, ale tym razem udało im się udźwignąć presję i bez żadnego problemu poradzili sobie z RB Lipsk. Prawdziwe show dał Lewandowski, który dwa razy pokonał Petera Gulacsiego. Przy pierwszym trafieniu świetnie na głowę snajpera dośrodkował David Alaba, przy drugim z kolei nie dał szans bramkarzowi w sytuacji sam na sam. Dzięki tym bramkom został też królem strzelców tamtej edycji.