25 maj 2019 | Siatkówka / Reprezentacja

3:0 z minusem. Polacy łapią formę na Ligę Narodów

MS

Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Niemcy 3:0 (14, 20, 16) w towarzyskim meczu w Gliwicach. Rozegrano również dodatkowy set, który tym razem padł łupem rywali (28). Spotkanie było elementem przygotowań do Ligi Narodów, z której transmisje pokażemy na antenach TVP oraz online w TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Po sezonie ligowym wracają emocje związane z siatkówką reprezentacyjną. Polacy przygotowują się do meczów w Lidze Narodów, gdzie na początek zmierzą się w Katowicach z Australią (31 maja, godz. 20:30), USA (1 czerwca, godz. 17) i Brazylią (2 czerwca, godz 17). Transmisje meczów w TVP oraz online w TVPSPORT.PL.

Vital Heynen nie może liczyć na kontuzjowanego Bartosza Kurka, który być może wróci na sierpniowe kwalifikacje olimpijskie. W spotkaniu z Niemcami trenerzy umówili się na co najmniej cztery sety, dlatego mimo zwycięstwa Polaków 3:0 rozegrano dodatkową partię.

Już w niedzielę kolejny mecz z Niemcami, ale tym razem będzie on zamknięty dla kibiców i mediów. Być może zagra w nim Wilfredo Leon, który na oficjalny debiut w biało-czerwonych barwach musi poczekać do 24 lipca.

Przebieg meczu:

1. set: 1:0 (25:14) – pierwsze piłki meczu w niczym nie zwiastowały, że Polacy "zdewastują" Niemców. Obie drużyny punktowały, aż biało-czerwoni "podłączyli" do gry blok. Niemcy mieli olbrzymie problemy z ominięciem naszych zawodników, przez co doszły też błędy własne. Polacy skrzętnie korzystali z przestoju Niemców, którzy kompletnie odpuścili sobie walkę o powiększenie dorobku punktowego. Wygrana do 14 zwiastowała łatwe zwycięstwo w meczu...

2. set: 2:0 (25:20) – tym razem Niemcy trzymali się nieco dłużej. Polacy w połowie seta uzyskali 3-4 punktową przewagę, której pilnowali do końca. W końcówce zawodnicy trenera Vitala Heynena jeszcze raz przycisnęli, a rywale znowu gubili się w pozornie prostych sytuacjach.

3. set: 3:0 (25:16) – po przerwie Polacy zaczęli z nową wyjściową szóstką. Nie wpłynęło to jednak na jakość gry. Już na początku seta uzyskali czteropunktową przewagę. Niemcy nie tylko nie potrafili się zbliżyć do do Polaków, ale w kolejnych etapach tracili dystans.

Dodatkowy set (28:30) – Zdecydowanie najciekawszy fragment meczu. Niemcy dwukrotnie odskakiwali na czteropunktową przewagę, ale Polacy dwa razy potrafili odrobić straty. Bardzo nerwowa końcówka, w której sędziowie przeoczyli asa serwisowego Dawida Konarskiego (na 24:20), sprawiła że Niemcy doskoczyli z wynikiem. Grę na przewagi, w której raz jedna, raz druga drużyna miała piłki meczowe, lepiej wytrzymali rywale, którzy wygrali dodatkowego seta do 28.