Wiele wskazuje na to, że 20 lipca w Londynie Artur Szpilka stoczy kolejną walkę. Rywalem Polaka miałby być Dereck Chisora. Eddie Hearn, szef grupy Matchroom Boxing, poinformował, że negocjacje w sprawie tego pojedynku są zaawansowane.
Szpilka po raz ostatni między linami zaprezentował się w listopadzie, pokonując na punkty po ciężkiej przeprawie Mariusza Wacha. Kilka dni po tej walce zmarł trener pięściarza Andrzej Gmitruk, którego w narożniku zastąpił Rosjanin Roman Anuczin.
Promotor Andrzej Wasilewski chciałbym łatwiejszego pojedynku dla Szpilki, ale sam zainteresowany celuje w większe wyzwania. O ewentualnym starciu z Chisorą mówi się od kilku dni, ale dopiero teraz Hearn potwierdził, że coś jest na rzeczy.
– Prowadzimy zaawansowane negocjacje. Bardzo chcę tej walki, ponieważ obaj mają swoje charaktery i może z tego wyjść coś naprawdę ciekawego – przyznał Brytyjczyk.
Panowie spotkali się już w ringu w listopadzie 2017 roku, a miało to miejsce na... na do filmu Władysława Pasikowskiego "Pitbull. Ostatni pies".
– Ja i Dereck to takie dwa odbezpieczone granaty, ale na szczęście obyło się bez ekscesów. Zachowaliśmy klasę, wszystko przebiegło profesjonalnie. Fajna przygoda, nowe doświadczenie. Spotkały się dwa duże chłopy, pięściarze, którzy do najpokorniejszych i najgrzeczniejszych nie należą. Wystarczyła iskra, byśmy poszli na całość, pod koniec każdy z nas nawet wyłapał kilka "strzałów", jednak skończyło się na śmiechu – mówił nam Szpilka.
Chisora w grudniu zeszłego roku przegrał przez nokaut z Dillianem Whytem, a na ring wrócił po tej porażce w kwietniu, pokonując Senada Gashiego.
Następne