29 maj 2019 | Inne

WKKW. Trener Konarski: na igrzyskach powalczymy o miejsce w ósemce

Paweł Spisak w trakcie IO 2016 (fot. Getty)

Polska drużyna jeźdźców we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego wywalczyła olimpijską kwalifikację. – Zespół zaprezentował się znakomicie. Gwarantuję, że w Tokio nie przyniesiemy wstydu. Realne jest miejsce w pierwszej ósemce – powiedział trener kadry Marcin Konarski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

W ub. r. Międzynarodowa Federacja Jeździecka zadecydowała o podwyższeniu rangi zawodów w Baborówku do 4 gwiazdek, dzięki czemu można było włączyć do programu konkursy kwalifikacyjne do igrzysk w Tokio.

W Baborówku Polska, reprezentowana przez Mariusza Kleniuka, Joannę Pawlak, Pawła Spisaka i Pawła Warszawskiego, wyprzedziła Białoruś i Rosję. Tym samym polscy jeźdźcy wywalczyli nominację po 16 latach absencji na olimpijskich arenach. Ostatnimi z ich udziałem w WKKW były igrzyska w Atenach w 2004 roku.

O dobrej postawie polskiego zespołu najlepiej świadczy fakt, że indywidualnie w pierwszej piątce znalazło się aż czterech biało-czerwonych.

– Objęliśmy pozycję lidera po próbie terenowej i o tym, czy wywalczymy olimpijskie paszporty miały zadecydować skoki przez przeszkody. Moi podopieczni byli świetnie dysponowani, zwłaszcza Spisak, który pokonał utytułowanego Niemca Michaela Junga, trzykrotnego złotego medalistę olimpijskiego – przypomniał Konarski.

Spisak został zwycięzcą konkursu CCIO*- L, dosiadając wałacha Banderasa, jednego z najbardziej utytułowanych polskich koni w WKKW. – Mamy ambicję znaleźć się na igrzyskach w klasyfikacji drużynowej w czołowej ósemce państw, a indywidualnie jednego z zawodników stać na lokaty wśród dziesięciu, piętnastu najlepszych jeźdźców. Na dziś naszym liderem jest Spisak – podkreślił Konarski.

Jakie są najbliższe plany startowe świeżo upieczonych olimpijczyków? – Z pewnością poważnymi międzynarodowymi sprawdzianami będą konfrontacje we Francji w połowie lipca oraz mistrzostwa Europy w Luhmuehlen w Niemczech, które odbędą się w sierpniu. Przekonamy się, w jakim miejscu jesteśmy i czego nam jeszcze brakuje, by stale dotrzymywać kroku światowej czołówce – zakończył szkoleniowiec.

Konarski w przeszłości był mistrzem Polski i członkiem kadry olimpijskiej na Ateny. Nie wystąpił w tych igrzyskach z powodu kontuzji kręgosłupa.