| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Tomasz Gębala jest już po zabiegu rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana. Poważny uraz – drugi taki w ciągu roku – przedwcześnie zakończył jego występy w Orlen Wiśle Płock. Szeregi wicemistrza Polski opuszcza po trzech latach. – Jestem spokojny o przyszłość – mówi.
Ostatnie 12 miesięcy było dla niego wyjątkowo trudnym czasem. W maju 2018 roku doznał kontuzji kolana w ligowym meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Do gry wracał przez dziewięć miesięcy. Odbudował formę, wywalczył miejsce w składzie, był jednym z liderów Wisły... 15 maja ponownie uszkodził jednak kolano. Stało się to dokładnie rok i sześć dni po poprzednim urazie...
Za sobą ma już zabieg. – Co przede mną? Zdjęcie szwów, a potem rehabilitacja. Czekamy jak kolano będzie reagować. Powoli trzeba będzie jednak pracować i robić wszystko, by podobna kontuzja nigdy więcej się już nie powtórzyła. To mój plan na najbliższe tygodnie i miesiące – mówi i jednocześnie podkreśla: – Bardzo chcę wrócić na boisko.
Na nim zobaczymy go już w barwach nowego klubu. W niedzielę oficjalnie pożegnał się z kibicami Orlen Wisły po trzech latach pobytu w Płocku. Rozegrał 94 mecze, rzucił 223 gole.
– Szkoda opuszczać Płock. Poznałem tu sporo ludzi i to miasto jest już częścią mnie. Przeżyłem tu trzy lata, to był czas, którego nie cofnę. W pamięci zostaną mi chwile fajne, ale i te mniej przyjemne. Trzeba jednak iść dalej. Wydaje mi się, że przyszedł czas na zmiany... – stwierdza.
Odejście z Płocka Gębala zapowiedział już kilka miesięcy temu, ale wciąż nie wyznał, do którego z klubów się przeniesie. Nieoficjalnie mówi się o PGE VIVE Kielce. 23-latek pozostaje jednak tajemniczy.
– Kariery nie kończę, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem spokojny o przyszłość. Mamy umowę dżentelmeńską z moim przyszłym pracodawcą, że na razie nic na ten temat nie mówimy – podkreśla.
Wszystko wskazuje na to, że nazwę jego nowego klubu poznamy w nadchodzącym miesiącu. Co istotne, wpływu na ważność kontraktu nie będzie miała ani ponowna kontuzja, ani długa rehabilitacja. Do gry Gębala powinien wrócić na początku 2020 roku.