| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
To ważny moment w historii Cracovii. Krakowski klub rozpoczął budowę centrum treningowego z prawdziwego zdarzenia. – To piękna praca na rzecz budowy polskiej piłki na europejskim poziomie – mówi prezes Ekstraklasy Marcin Animucki, który pojawił się na uroczystości wmurowania kamienia węgielnego.
Nowa baza treningowa Pasów będzie mieścić się około 10 kilometrów od granic Krakowa. Niedaleko, a krajobraz zmienia się całkowicie. Dużo zieleni, las, tuż obok leniwie płynie Wisła, po drugiej stronie rzeki znajduje się urokliwy klasztor w Tyńcu. – To moja żona znalazła ten teren. Wyszukanie 9 hektarów płaskiego terenu w okolicach Krakowa to nie jest prosta sprawa – mówi prezes Cracovii Janusz Filipiak.
Probierz chodził i poganiał
Elżbieta Filipiak, która jest przewodniczącą rady nadzorczej grupy kapitałowej Comarch w skład której wchodzi Cracovia znalazła ten teren już 6 lat temu. – Bardzo chciałam, aby piłkarze mieli odpowiednie warunki do pracy. To centrum jest czymś niezwykłym, bo znajduje się w czystym ekologicznie obszarze. Nawet jak w Krakowie jest smog tutaj powietrze jest czyste i widać góry – przekonuje.
Największym wygranym jest trener Pasów Michał Probierz, który do znudzenia powtarza, że kluby potrzebują odpowiednich baz treningowych. – Ciągle nas poganiał i upominał się, kiedy rozpoczniemy budowę – mówi Filipiak. – Nie było to proste, bo w tym kraju uzyskanie pozwolenia na budowę tak długo trwa. Cieszę się, że w końcu się udało. Teraz nie ma już odwrotu, ten obiekt musi powstać, bo mamy dyscypliny zamówień publicznych. Otrzymaliśmy pieniądze i teraz musimy to zrobić – dodaje. Obiekt ma być gotowy w lipcu przyszłego roku.
Całkowity koszt prac wyniesie 38,5 mln zł netto. Z tej kwoty 8 mln pochodzi z dofinansowania w ramach Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu – edycji 2018, organizowanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Pozostałe koszta poniesie MKS Cracovia SSA.
6 klubów z bazami
Jak informuje klub, kompleks w Rącznej składać się będzie z bazy treningowej z zapleczem szatniowym, budynkiem trybun oraz wewnętrznymi instalacjami. Jej powierzchnia netto wynosić ma około 3100 metrów kwadratowych. Częścią kompleksu będzie wyposażone w system podgrzewania i oświetlenia boisko główne, wraz z trybunami spełniające wymogi III ligi piłkarskiej. Osobno powstaną także dodatkowe cztery pełnowymiarowe boiska treningowe o powierzchni naturalnej i jedno syntetyczne.
Zawodnicy do dyspozycji otrzymają również boiska o wymiarach 55x35 o nawierzchni syntetycznej, halę o konstrukcji drewnianej oraz zestaw 3 boisk do siatkonogi. Teren zostanie zagospodarowany wraz z małą architekturą, drogami wewnętrznymi i parkingami. Znajdzie się tutaj też hotel z 20 pokojami. Dzięki temu baza będzie mogła być wykorzystywana na zgrupowania.
Stalo sie! "Trener Probierz, co Cracovie budował". pic.twitter.com/7b2qU9Nqa4
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) 31 maja 2019
– Cieszę się, że Cracovia to kolejny klub Ekstraklasy, który stawia na bazę treningową. Dołącza w ten sposób do Lecha i Zagłębia Lubin. W przyszłym tygodniu centrum treningowe otwiera Jagiellonia, niedawno kamień węgielny wbudowała Pogoń, a jest jeszcze Legia. To sześć klubów z zalążkiem profesjonalnej akademii – zaznacza Animucki.
Centrum treningowe to jedno, teraz czas na budowę drużyny, która w przyszłym sezonie wystartuje w kwalifikacjach do Ligi Europy. Filipiak zdradził, że obiecał piłkarzom premie za awans do fazy grupowej. – Trener jest zdeterminowany, a moje oczekiwania są takie same. Będę z tego rozliczał piłkarzy i dostaną za to duże premie – podkreśla prezes Pasów.
Steczyk odmówił
Na razie Cracovia może stracić Airama Cabrerę. – Na początku maja sformułował swoje oczekiwania. Jego warunki okazały się wysokie i dla nas praktycznie nie do spełnienia. A do tego jeszcze długość kontraktu… Obecnie Airam jest w Hiszpanii. Nie ma menedżera, więc wysłaliśmy mu maila. W niedziele będzie rozmawiał z klubem i w poniedziałek ma nam dać znać, gdzie jest i czego oczekuje – mówi Filipiak.
– Jesteśmy wstępnie dogadani z jednym napastnikiem, a jeśli odejdzie Cabrera to weźmiemy jeszcze jednego. Chcielibyśmy Polaków, ale ich nie ma. Byłem na kilku meczach mistrzostw świata U20 i nawiązałem kontakt z jednym ciekawym zawodnikiem, ale to trochę egzotyczna sprawa, bo mowa o Arabii Saudyjskiej – mówi Probierz. – Rozmawialiśmy wcześniej z Dominikiem Steczykiem, ale on ma oferty z innych klubów, więc podjęliśmy inne ruchy, bo nie mieliśmy czasu, by czekać. Ściągnęliśmy ośmiu zawodników z roczników 2002 – 2003 i rozmawiamy jeszcze z trzema. W lecie chcemy ściągnąć z piętnastu młodych piłkarzy, by lepiej wychowywać i szkolić, bo w Polsce bardzo trudno kogoś kupić – dodaje.
On też marzy o fazie grupowej LE. – Każdy stawia sobie taki cel, a zaraz będziemy łapani za słówka. Jeśli zaczyna się jakakolwiek rywalizacja to zawsze chcesz wygrać, nie ważne czy to piłka czy tenis stołowy – przekonuje Probierz. Obecnie skupia się na transferach środkowego pomocnika i obrońcy. Możliwy jest transfer Marko Vejinovicia, który w poprzednim sezonie grał w Arce Gdynia. – Temat jest trudny, bo nie tylko my go chcemy, ale też inne kluby. Na pewno nie pójdziemy z kimś na jakąś licytację w kwestii zarobków - dodaje trener Pasów.