| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet
Po klęsce w Zrenjaninie szczypiornistki reprezentacji Polski mają już tylko teoretycznie szanse na awans na jesienne mistrzostwa świata. – Zawiodłem i ja, i zawodniczki – powiedział selekcjoner Leszek Krowicki w rozmowie z Sylwią Michałowską. – Popełniliśmy całą masę błędów. Nie wyszło nam nic... – dodał.
– Trudno na gorąco podsumować to, co się stało. Graliśmy bardzo źle, zawiedliśmy w wielu elementach, które powinny funkcjonować o wiele lepiej. Przykro mi, że tak się stało – przyznał selekcjoner.
Krowicki podkreślił, że przed dwumeczem z Serbią poświęcił dużo czasu na taktyczne przygotowanie zespołu. – Serbki niczym nas nie zaskoczyły. Ale wiedząc, co zagra rywal, trzeba przeciwstawić się mu sportowymi argumentami, a tych nam zabrakło. Nie wyszło nam nic... – ocenił.
Zdaniem trenera biało-czerwonych w drugiej połowie Polki wskoczyły na właściwe tory i były w stanie odrabiać straty, ale moment dobrej gry trwał zbyt krótko.
– Mieliśmy bardzo mało czasu na przygotowania, ale to nie powinno być usprawiedliwieniem. Po prostu zagraliśmy źle. Zawiodłem ja, zawiodły zawodniczki, zawiódł zespół. Jest nam niezmiernie przykro – powiedział Krowicki.
Selekcjoner nie potrafił odpowiedzieć, w jaki sposób zmobilizuje reprezentację do rewanżu, który w czwartek rozegrany zostanie w Lubinie.– Mamy takie zawodniczki, jaki mamy... Będziemy wyciągać wnioski i postaramy się zaprezentować lepiej – zakończył.
Rewanż, w którym biało-czerwone postarają się zatrzeć fatalne wrażenie z Zrenjanina w czwartek o godzinie 19:00 w Lubinie. Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej. Turniej finałowy MŚ odbędzie się w dniach 30 listopada – 15 grudnia 2019 w Japonii.
Następne