Holendrów zabrakło na dwóch ostatnich wielkich turniejach – Euro 2016 i mistrzostwach świata 2018. Tamtejszy futbol wstaje z kolan, czego dowodem awans do Final Four Ligi Narodów. W czwartek Oranje zmierzą się z Anglią w półfinale (transmisja od godz. 20:40 w TVP2, TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji). Z tej okazji przypominamy najlepsze drużyny w historii holenderskiej piłki.
5. Zespół Louisa van Gaala (2014)
Eksperci nie dawali Holandii większych szans podczas mistrzostw świata w Brazylii, tym bardziej, że trafili do bardzo trudnej grupy z Hiszpanią, Chile i Australią.
Louis van Gaal stworzył zespół z trzema liderami ofensywy – Arjenem Robbenem, Robinem van Persiem i Wesleyem Snaijderem – oraz mniej doświadczonymi zawodnikami.
Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W pierwszym meczu Holendrzy pokonali broniących tytułu Hiszpanów 5:1, a bohaterami byli Robben i van Persie, którzy strzelili po dwa gole.
Absolutnie najlepszym piłkarzem tej ekipy był skrzydłowy Bayernu, który prezentował bardzo wysoką formę. Wprowadził zespół do półfinału, w którym lepsza dopiero po rzutach karnych była Argentyna. W meczu o trzecie miejsce Oranje pewnie pokonali Brazylię (3:0).
Oprócz wspomnianej trójki, w tamtym zespole nie było wielkich piłkarzy. Ale van Gaal potrafił z nich stworzyć świetną drużynę, która zdobyła medal, mimo że nikt się po niej tego nie spodziewał.
4. Zespół Guusa Hiddinka i Franka Rijkaarda (1998 – 2000)
Mimo że po mistrzostwach świata we Francji Rijkaard zastąpił Hiddinka, to w reprezentacji nie zaszły większe zmiany, dlatego można potraktować ją jako jedną drużynę.
3. Zespół Berta van Marwijka (2010)
Van Marwijk nie miał tylu wybitnych piłkarzy, co Hiddink w 1998 roku, a mimo to uzyskał z kadrą dużo lepszy wynik. Wicemistrzostwo świata i porażka w finale z Hiszpanią (0:1) dopiero w dogrywce, po bardzo zaciętym spotkaniu.
W dodatku w pierwszej połowie stuprocentową sytuację miał Robben, ale przegrał pojedynek z Ikerem Casillasem. Była to jedna z najpiękniejszych parad w historii mundiali.
W drodze do finału Pomarańczowi wygrali wszystkie sześć meczów, w tym z Brazylią (2:1) w ćwierćfinale. Dwie bramki zdobył Wesley Sneijder, który był najlepszym strzelcem zespołu w całym turnieju (5 goli).
Ta drużyna słynęła z solidnej obrony. W środku defensywy grali Joris Mathijsen i John Heitinga, Gregory van der Wiel i Giovanni van Bronckhorst po bokach, a także Mark van Bommel i Nigel de Jong jako defensywni pomocnicy.
Przy takim zabezpieczeniu, Robben, van Persie, Sneijder i Dirk Kuyt mogli szaleć w ofensywie. Ten balans sprawdził się idealnie w RPA.
2. Zespół Rinusa Michelsa (1988)
Rinus Michels to absolutna legenda. To trener, który miał największy wpływ na rozwój futbolu i w tym stwierdzeniu nie ma krzty przesady.
W 1988 wrócił do prowadzenia kadry po kłopotach zdrowotnych. Odmłodził zespół, który w Niemczech sięgnął po mistrzostwo Europy. Do dziś to jedyne zwycięstwo Pomarańczowych w wielkim turnieju.
Frank Rijkaard i Ronald Koeman trzymali obronę w ryzach, Jan Wouters i Erwin Koeman odpowiadali za środek pola, a w ofensywie brylowali Ruud Gullit i Marco van Basten.
Ten ostatni został królem strzelców ME (5 goli), a jego bramka z finału z ZSRR jest jedną z najpiękniejszych w historii futbolu. Jednak to nie była najwybitniejsza holenderska reprezentacja w historii...
1. Zespół Rinusa Michelsa (1974) i jego następców
Wszyscy atakują i wszyscy bronią – dziś gra tak każda profesjonalna drużyna na świecie. Ale w latach 70. zawodnicy byli przywiązani do swoich pozycji. Michels to zmienił – to on wprowadził tzw. "futbol totalny".
Przedłużeniem jego pomysłów na boisku był Johan Cruyff, który później doskonalił wizje Michelsa w karierze trenerskiej.
Michels prowadził Holandię tylko podczas mistrzostwa świata w 1974 w RFN, w których zajęła drugie miejsce. W finale przegrała z gospodarzami (1:2).
Następnym trenerem był Georg Knobel, który kontynuował to, co rozpoczął Michels. W półfinale Euro 1976 Pomarańczowi przegrali po dogrywce z rewelacyjną Czechosłowacją (1:3).
Holendrzy byli także wicemistrzami świata w 1978 roku. Do finału doprowadził ich Ernst Happel, mimo że na turniej nie pojechał Cruyff. Jednak styl gry cały czas był podobny.
W latach 70. trzon zespołu stanowili Wim Suurbier, Wim Rijsbergen i Ruud Krol w obronie, absolutnym liderem środka pola był Johan Neeskens, u boku którego grali Wim Jansen, Willem van Hanegem i Willy van de Kerkhof, a atak tworzyła trójka Johnny Rep, Cruyff i Rob Rensenbrink.
Gdy Cruyff zakończył karierę zawodniczą, Rep przeszedł na środek ataku, a miejsce na boku zajął Rene van de Kerkhof.
Mimo innowacyjnej taktyki i fantastycznych wykonawców, Holandia nie zdobyła w tamtym czasie żadnego pucharu. Być może kiedyś tym problemem zajmie się Bogusław Wołoszański w programie "Sensacje XX wieku".