| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Rastislav Trtik nie poprowadzi NMC Górnika Zabrze w nowym sezonie PGNiG Superligi. W piątek klub z Górnego Śląska oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z czeskim szkoleniowcem. To pokłosie przegranych ćwierćfinałów tegorocznych rozgrywek.
Górnik pod wodzą Trtika zachwycał, ale tylko w sezonie zasadniczym. Tegoroczne rozgrywki zabrzański zespół kończył na trzecim miejscu w tabeli, pod drodze wygrywając m.in. w Płocku z Orlen Wisłą. W ćwierćfinale uległ jednak niżej notowanemu MMTS Kwidzyn.
Podobnie było przed rokiem – Górnik był jednym z głównych bohaterów sezonu zasadniczego, a Trtik zbierał pochwały za grę nietypową obroną 4:2. Gdy przyszło jednak do walki o medale, lepsza od zabrzan okazała się Gwardia.
Dla prezesa Bogdana Kmiecika tegoroczna porażka oznaczała zbyt wiele. Trtik, choć w grudniu przedłużył umowę do czerwca 2020 roku, we wtorek został zwolniony. Klub potwierdził tę informację w piątek.
📣 Rastislav Trtik nie jest już trenerem @NMCGornikZabrze❗️https://t.co/hvxAMHca0G pic.twitter.com/nJErQjpmWE
— PGNIG Superliga (@PGNiGSuperliga) June 7, 2019
Pochodzący z Karwiny szkoleniowiec miał być w Zabrzu "projektem" na lata. Do klubu przychodził z pokaźnym CV: pracował m.in. w niemieckim MT Melsungen, a ze słowackim Tatranem Preszów wywalczył mistrzostwo i puchar kraju oraz grał w Lidze Mistrzów. Ponadto z zespołem z Karwiny był mistrzem Czech.
Niewykluczone, że 58-latek pozostanie w Polsce. Po fiasku rozmów z Manolo Cadenasem, trenera wciąż szukają Azoty Puławy.
17:00
Zepter KPR Legionowo