{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Zupełnie inna drużyna. Gdzie są reprezentanci U21 sprzed dwóch lat?
Radosław Przybysz /
W niedzielę reprezentacja Polski zacznie grę w mistrzostwach Europy do lat 21. Dwa lata temu jako gospodarz tej imprezy mieliśmy w niej zagwarantowany udział. Skończyło się fiaskiem. Sprawdźmy, jak dziś radzą sobie piłkarze powołani wówczas przez Marcina Dornę, ilu z nich nadal jest w młodzieżówce, a którzy przebili się do pierwszej reprezentacji.
Jak będzie grać kadra U21? Wątpliwości tylko z przodu
Zaczęło się świetnie. Już w 1. minucie meczu otwarcia ze Słowacją Patryk Lipski strzelił gola po
dośrodkowaniu Tomasza Kędziory i biało-czerwoni prowadzili. Później sąsiedzi z południa zdominowali
nas jednak, zwłaszcza w środku pola (wielki mecz Stanislava Lobotki) i przegraliśmy ostatecznie 1:2.
Tak wyglądała jedenastka, którą Marcin Dorna wystawił na tamten mecz:
Wrąbel – Kędziora, Bednarek, Jach, Jaroszyński – Dawidowicz, Linetty, Frankowski, Lipski, Kapustka – Stępiński
Cała drużyna zagrała wtedy bardzo słabo – bez pomysłu w ofensywie, w obronie jak dzieci we mgle, nie
pomagał Wrąbel, kompletnie pogubiony w pomocy był Dawidowicz. Mimo to, na drugi mecz ze
Szwecją Dorna dokonał tylko dwóch zmian – Dawid Kownacki zastąpił Lipskiego za plecami
Stępińskiego, a Łukasz Moneta zagrał w miejsce kontuzjowanego Kapustki.
Znów zaczęło się dobrze – gol Monety po akcji Kownackiego – ale potem znów trzeba było odrabiać
straty. To się ostatecznie udało – w doliczonym czasie Kownacki zdobył bramkę na 2:2, ale więcej
punktów już w tej grupie Polacy nie zdobyli. W ostatnim meczu przegrali 0:3 z Anglią. W ostatnim
spotkaniu Dorna dał szansę od 1. minuty Krzysztofowi Piątkowi (zmieniony po godzinie) i Radosławowi
Murawskiemu.
Piątek – jedynie zmiennik Stępińskiego – przeciw Anglii zagrał słabo, a Bednarek, dla którego to był
nieudany turniej, wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Dziś pierwszy jest gwiazdą Milanu, a drugi opoką
Southampton. Nie wyobrażamy sobie bez nich pierwszej reprezentacji. Jakże inaczej potoczyły się losy
ich niektórych kolegów z tamtej drużyny...
"Drążek" poszedł w górę
Wrąbel nie podołał na Euro przede wszystkim mentalnie. Zdaniem wielu obserwatorów na tamtej
imprezie powinien bronić Bartłomiej Drągowski. Był on jednak tylko zmiennikiem bramkarza Śląska
Wrocław. Dziś Drągowski przebiera w ofertach po świetnej rundzie wiosennej w Serie A i pozwolił
sobie nawet na odmowę przyjazdu na Euro 2019. Nie chce być rezerwowym na drugich mistrzostwach
z rzędu.
A Wrąbel zamienił Śląsk na Wisłę Płock, bo we Wrocławiu przegrywał rywalizację z Jakubem
Słowikiem. Trzeci bramkarz w kadrze Dorny – Maksymilian Stryjek – jest bez klubu po tym jak
rozwiązał kontrakt z Sunderlandem. Przez sześć lat nie był w stanie przebić się do bramki
trzecioligowego obecnie klubu.
Nie tylko Bednarek, ale również Kędziora jest dziś podstawowym zawodnikiem seniorskiej kadry.
Kapitan w drużynie Dorny był jednym z niewielu zawodników, którzy na Euro nie zawiedli i chwilę
później odszedł do Dynama Kijów. Zupełnie inaczej potoczyły się losy Jarosława Jacha. On przebił się
do kadry A wcześniej niż Bednarek, ale w przeciwieństwie do kolegi ze środka obrony Anglia
zweryfikowała go negatywnie. Odbił się od Crystal Palace i dziś tuła się po dziwnych wypożyczeniach.
Za to Paweł Jaroszyński na Euro też grał nieźle i zamienił Cracovię na Chievo tydzień po Kędziorze.
Kapustka nie rośnie
Spośród pomocników paradoksalnie najlepiej na Zachodzie poradził sobie ten najbardziej
krytykowany, czyli Dawidowicz. Trafił na wypożyczenie do Palermo, a potem do Hellas. W drugiej lidze
włoskiej spisywał się bardzo dobrze. Na tyle, że klub z Werony w tym roku wykupił go na stałe za 3,5
miliona euro. W przyszłym sezonie zagra w Serie A.
Linetty w czasie Euro był już piłkarzem Sampdorii i pierwszej reprezentacji. W przeciwieństwie do
Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego nie wykręcił się jednak i spróbował pomóc kolegom na
młodzieżowym Euro. Paradoksalnie wtedy był bliżej pierwszego składu dorosłej kadry niż dzisiaj.
Lipski zaraz po Euro podpisał kontrakt z Lechią, gdzie gra do dziś. Frankowski wyjechał dopiero
półtora roku później i to od razu za Ocean. Z kolei Kapustka był wtedy jeszcze przed wypożyczeniem z
Leicester do Freiburga, ale ani tam, ani w belgijskim Leuven nie znalazł swojego miejsca na ziemi.
Obecnie jest kontuzjowany i tylko dlatego nie zagra na Euro 2019, bo w kadrze Czesława Michniewicza
był wcześniej podstawowym piłkarzem.
Niespodziewana zamiana miejsc
Stępiński po Euro odszedł najpierw na wypożyczenie, a potem na stałe do Chievo. Teraz jest
spadkowiczem z Serie A i jego klubowa przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Do pierwszej kadry już
raczej nie wróci. Po Euro 2017 rozegrał w niej jeszcze tylko 20 minut (w towarzyskim meczu z
Meksykiem), a potem rozbłysnął talent napastnika, z którym wygrywał rywalizację u Dorny – niejakiego
"Il Pistolero".
Wielu dziennikarzy typowało, że szybciej niż Piątek na Zachód wyjedzie Jarosław Niezgoda. Jego rozwój
zahamowały jednak kontuzje. Dopiero ostatnio wreszcie wrócił do zdrowia i w nowym sezonie będzie
próbował odbudować karierę. Prawdopodobnie nadal w barwach Legii.
W kadrze dwa lata temu był jeszcze Adam Buksa. I jest w niej również teraz, w podobnej roli. Jeśli zagra
w ataku, to raczej po wejściu z ławki. Choć wtedy Dorna widział go na lewym skrzydle, a dziś bliżej mu
do "dziewiątki".
"Nowy" nie gryzł się w język
Oprócz Buksy, Kownackiego i Kapustki reprezentacje Dorny i Michniewicza łączy jeszcze jeden piłkarz –
najmłodszy w tym gronie Krystian Bielik. Na Euro 2017 został powołany niespodziewanie, nie grał w
meczach towarzyskich przed turniejem. I już po starciu ze Słowacją zrobiło się o nim głośno. Wyszedł
do dziennikarzy i publicznie wyraził swoje rozczarowanie tym, że spędził mecz na ławce (zresztą
podobnie jak Piątek). Musiał później przepraszać trenera i kolegów, a u Dorny już nie zagrał. Dzisiaj ma
za sobą udany sezon i awans z Charltonem, dobre występy w barażach z Portugalią i prawdopodobnie
będzie podstawowym stoperem kadry na włoskim turnieju.
Spośród pozostałych kadrowiczów Dorny na Zachód wyjechali jeszcze Radosław Murawski i
Przemysław Szymiński, obaj do Palermo. W drugą stronę – z rezerw Napoli do Wisły Płock – przeniósł
się Igor Łasicki. Jarosław Kubicki jest dziś podstawowym piłkarzem Lechii, a Moneta odszedł do Legii, z
której był wypożyczany do Zagłębia i Bytovii.
Kadra na Euro U21 2017 (w nawiasie zmiany klubów od tego czasu):
Bartłomiej Drągowski (Fiorentina > Empoli)
Maksymilian Stryjek (Sunderland > Accrington Stanley > Eastleigh > bez klubu)
Jakub Wrąbel (Śląsk Wrocław > Wisła Płock)
Jan Bednarek (Lech Poznań > Southampton)
Krystian Bielik (Arsenal > Walsall > Charlton)
Paweł Dawidowicz (Benfica > Palermo > Hellas Werona)
Jarosław Jach (Zagłębie Lubin > Crystal Palace > Caykur Rizespor > Sheriff Tyraspol)
Paweł Jaroszyński (Cracovia > Chievo Werona)
Tomasz Kędziora (Lech Poznań > Dynamo Kijów)
Igor Łasicki (Napoli > Wisła Płock)
Przemysław Szymiński (Wisła Płock > Palermo)
Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok > Chicago Fire)
Bartosz Kapustka* (Leicester > Freiburg > Leuven)
Jarosław Kubicki (Zagłębie Lubin > Lechia Gdańsk)
Karol Linetty (Sampdoria Genua)
Patryk Lipski (bez klubu > Lechia Gdańsk)
Łukasz Moneta (Ruch Chorzów > Legia Warszawa > Zagłębie Lubin > Bytovia Bytów)
Radosław Murawski (Piast Gliwice > Palermo)
Adam Buksa (Zagłębie Lubin > Pogoń Szczecin)
Dawid Kownacki (Lech Poznań > Sampdoria Genua > Fortuna Duesseldorf)
Jarosław Niezgoda (Legia Warszawa)
Krzysztof Piątek (Cracovia > Genoa > Milan)
Mariusz Stępiński (Nantes > Chievo Werona)
(wytłuszczone nazwiska zawodników, którzy dziś grają w pierwszej kadrze)
(podkreślone nazwiska zawodników, którzy są w kadrze na Euro U21 2019)
(* Kapustka nie zagra przez kontuzję, ale poleciał z kadrą na Euro U21 2019)