Krzysztof Głowacki w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Mairisem Briedisem w półfinale turnieju World Boxing Super Series. O komentarz w sprawie walki Sebastian Parfjanowicz poprosił Kalle Sauerlanda, promotora WBSS.
Kalle Sauerland o...
... kontynuowaniu walki po gongu:
Nie można obwiniać o to zawodników. Nie skupiają się na tym kiedy wybrzmi gong, czekają na sygnał od arbitra. Wszyscy wiedzieliśmy, że był gong, ale najwidoczniej sędzia go nie słyszał i tylko on ponosi za to odpowiedzialność. W hali był ogromny hałas, ale sędzia powinien przerwać walkę i rozdzielić pięściarzy. To było szaleństwo.
... uderzeniu łokciem:
Widziałem ten cios łokciem, ale wcześniej Głowacki uderzył Briedisa w tył głowy. Gdybym decydował, odebrałbym obu po punkcie, bo to poważne przewinienia. Te dwie akcje były nieczyste i traktuję je na równi. Uderzenie w tył głowy, żartujecie sobie? Wiecie, jak to niszczy zawodnika? Z jakiegoś powodu takie ciosy są w końcu zabronione, zwłaszcza z takiego kąta. Nie zamierzam oceniać, czyj faul był gorszy.
... przebiegu walki:
Co Briedis zrobił źle? Narożnik Głowackiego popełnił fatalny błąd, pozwalając mu dalej walczyć. Sędzia jest jedynie po to, żeby zapytać zawodnika, czy czuje się na siłach, by dalej boksować. Jeśli mówi, że jest, walka trwa dalej. Obaj walczyli dalej mimo gongu, więc w tej kwestii wszystko było sprawiedliwie.
... proteście:
Nie wiem jak mam to skomentować, musiałbym jeszcze raz obejrzeć tę walkę. Trudno jest mi to wszystko analizować o 1:30 nad ranem. Nie jestem zresztą sędzią. Zajmujemy się jedynie promocją gali. Szczerze mówiąc wątpię w powodzenie protestu i uznanie walki za nieodbytą.
Następne