Nie milkną echa po kontrowersyjnej porażce Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem w półfinale turnieju World Boxing Super Series. Skandaliczne wydarzenia w Rydze w ostrych słowach skomentował Maciej Sulęcki. – To się nadaje do zgłoszenia do prokuratury – przekonywał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Liczba błędów popełniona przez sędziego ringowego Roberta Byrda była porażająca. Celowe uderzenie Briedisa łokciem w szczękę Głowackiego, ciężki nokdaun Polaka kilka sekund po zakończeniu drugiej rundy czy wreszcie osoby z teamu Łotysza wchodzące na ring, za co zgodnie z przepisami grozi dyskwalifikacja.
Zdaniem Byrda wszystko odbyło się jednak zgodnie z regułami gry i to Briedis awansował do finału. Oliwy do ognia dolał sam "wygrany", który przyznał, że celowo uderzył Polaka łokciem oraz, że słyszał gong, ale skoro sędzia nie przerwał rundy, to atakował dalej.
– Bandytyzm w biały dzień. Straszna masakra ze strony sędziego. Na początku uważałem, że faul Krzyśka, czyli uderzenie w tył głowy, był równie poważny, ale w powtórkach wyraźnie widać, że Briedis mocno przegiął. Moim zdaniem walka była ustawiona przed rozpoczęciem pojedynku. To się nadaje do zgłoszenia do prokuratury. Ten turniej powinien zostać zrównany z ziemią – nie ma wątpliwości Sulęcki.
"Striczu" nie zostawia suchej nitki także na Briedisie, który po zakończeniu starcia jeszcze między linami z uśmiechem opowiadał o nieprawidłowościach w tej walce.
– Dramat. Zachowanie niegodne profesjonalnego pięściarza. Człowiek bez honoru. Zachowanie sędziego i Briedisa niestety pokazuje, że boks na najwyższym poziomie to tylko i wyłącznie biznes – dodaje.
Sulęckiego, podobnie jak Głowackiego, czeka wkrótce również walka o tytuł na terenie wroga. W nocy z 29 na 30 czerwca zmierzy się z Demetriusem Andrade o należący do Amerykanina pas WBO w wadze średniej, a pojedynek zaplanowano w rodzinnym mieście rywala, Providence.
– Nie obawiam się powtórki z Rygi. Poza tym trener Piotr Wilczewski uczula mnie na to, że Andrade może próbować nieczystych zagrań, więc jesteśmy na to gotowi – kończy Sulęcki.
Następne