W Iranie trwa skandal obyczajowy z powodu... Leo Messiego, a raczej podszywania się pod wizerunek Argentyńczyka. Pomysłowy perski Casanova skorzystał na tym, że przypomina gwiazdę Barcelony i mogą go spotkać z tego powodu konsekwencje.
Casanova z Iranu tak naprawdę nazywa się Reza Parastesh. Pers wystylizował się na Messiego – ma niemal identyczne fizis, a podobieństwo wzmógł zapuszczeniem brody, jaką od jakiegoś czasu nosi argentyński napastnik.
W takiej charakteryzacji wyruszył do podrywu irańskich pań. Sposób okazał się skuteczny, bo Parastesh nakłonił do stosunków seksualnych przynajmniej 23 kobiety. I nakłaniałby dalej, gdyby jedna z poszkodowanych nie postanowiła zgłosić sprawy na policję.
Gdyby Parastesh podszywał się w tym celu i tak skutecznie w Polsce, jego czyn zostałby zakwalifikowany jako gwałt. To dlatego, że Irańczyk wykorzystał podstęp, do osiągnięcia celu. Nad Wisłą groziłaby mu za to kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.