Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak można napisać o ostatnich startach Piotra Liska. Podczas mityngu w Atenach próbował pokonać poprzeczkę na wysokości 6 m. Zabrakło niewiele. To dobry prognostyk przed kolejnymi występami. – Podczas ostatnich ME nie przypuszczałem, że 5,90 m nie wystarczy do medalu, ale im dalej, tym będzie trudniej. To świetna promocja dyscypliny. Nic, tylko czekać na najważniejsze starty – przekonywał Władysław Kozakiewicz w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja najważniejszych lekkoatletycznych wydarzeń na antenach Telewizji Polskiej, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.