03 lip 2019 | Piłka nożna / Francja

Lwy biznesu. Olympique Lyon wychowuje i sprzedaje

Od lewej: Tanguy Ndombele, Alexandre Lacazette i Ferland Mendy (fot. Getty)

Sprzedany za 60 milionów euro Tanguy Ndombele to rekord transferowy nie tylko Tottenhamu, ale i Olympique Lyon. Klub, który przed erą szejków w PSG dominował w lidze francuskiej, doskonale odnalazł się w nowych realiach. Tanio kupić (a najlepiej samemu wyszkolić), a później drogo sprzedać – tak dziś działa OL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czas wolnych agentów. Gwiazdy do wzięcia za darmo

Ndombele grał w Lyonie tylko przez dwa lata. Najpierw był wypożyczony z Amiens, a przed sezonem 2018/19 został kupiony za ledwie osiem milionów euro. Tottenham zapłacił za niego 52 miliony więcej. Nie najgorsza "przebitka".

Co ciekawe, jeszcze pięć lat temu Francuz chciał dać sobie spokój z futbolem. "W 2014 roku został wydalony z akademii Guingamp. Nie miał pracodawcy i czuł, że to dla niego koniec kariery. Rok później grał w 5. lidze dla Amiens. Dzisiaj jest piłkarzem Tottenhamu" – napisał o nim dziennikarz zajmujący się francuskim futbolem, Julien Laurens.

2014: Released from Guingamp, aged 16.
2019: Become the record signing for the Champions League finalists.

A testament to persistence. 💪 pic.twitter.com/NNpSCVQjAT
— Football on BT Sport (@btsportfootball) 2 lipca 2019

Laca i wychowanków paka

22-latek, o którego starał się też m.in. Real Madryt i Manchester United, pobił rekord transferowy od dwóch lat należący do Alexandre Lacazette'a. Napastnik, który strzelił dla Lyonu blisko 130 goli, też trafił do północnego Londynu, ale do Arsenalu, lokalnego rywala Spurs. Kanonierzy starali się o niego miesiącami, ale prezes Jean-Michel Aulas to twardy negocjator i długo stawiał zaporowe warunki. Ostatecznie uległ namowom również samego piłkarza i pozwolił mu odejść za 53 miliony euro. To jeszcze lepszy interes, bo "Laca" jest wychowankiem Lyonu, urodził się w tym mieście.

Zresztą, akademia OL jest jedną z najlepszych w kraju i potrafi doprowadzić piłkarzy do poziomu gwiazdy Ligue 1, kiedy można ich już sprzedać za duże pieniądze. Jej wychowankami są między innymi Anthony Martial, Samuel Umtiti, Karim Benzema, Corentin Tolisso, Alassane Plea, Hatem Ben Arfa, Clement Grenier, Maxime Gonalons, Loic Remy czy Mouctar Diakhaby.

Umtiti odszedł do Barcelony za 25 milionów euro. Tolisso do Bayernu za 42 mln. Benzema do Realu za 35. Przed sezonem 2018/18 jego klubowym kolegą został Ferland Mendy. Jemu również wystarczyły dwa lata w OL, by wyrobić sobie świetną markę. Przychodził z Le Havre za 5 mln, odszedł za 48.

Mariano Diaz (fot. Getty)

Prezydent Aulas i jego prawa ręka – Bernard Lacombe – lubią i umieją robić interesy z Realem. Doskonały przykład to Mariano Diaz. Wychowanek Królewskich odszedł do Lyonu w 2017 roku za osiem milionów euro. Wystarczył jeden sezon, by dowiódł swojej klasy i wrócił na Bernabeu za... 22 miliony. Real i tak był zadowolony, że udało się skorzystać z prawa pierwokupu, bo taka Sevilla na przykład dawała 35 milionów. Na transfer Mariano nalegał Julen Lopetegui, którego w Madrycie za chwilę nie było. Napastnik dostał nawet numer siedem po Cristiano Ronaldo, ale w zeszłym sezonie grał mało, również przez kontuzje.

Brazylijski zaciąg

Klub, który w przeszłości zarobił krocie na sprzedaży defensywnych pomocników – Momo Diarry (też do Realu) i Mickaela Essiena – w ostatnich latach grał bardzo ładnie dla oka. To zasługa trenera Bruno Genesio, który jednak odszedł po sezonie 2018/19. Jego następcą został Sylvinho – były piłkarz m.in. Arsenalu i Barcelony, dla którego będzie to jednak debiut w roli samodzielnego trenera seniorów. Dotychczas był tylko asystentem Tite w reprezentacji Brazylii i Roberto Manciniego w Interze. Klub ma też nowego dyrektora sportowego. Został nim Juninho Pernambucano – legenda Lyonu, były pomocnik, mistrz rzutów wolnych.

Sylvinho (L) i Roberto Mancini (fot. Getty)

Aulas zdecydował się na ryzykowny ruch. Zobaczymy, jak brazylijski duet u steru OL poradzi sobie od strony sportowej i finansowej. Na pewno nie zabraknie im talentów do promocji. Za chwilę kolejni giganci będą się zgłaszać po wspomnianego Aouara, Maxwela Corneta czy Lucasa Tousarta. Angielskie kluby już od dawna zabiegają o Nabila Fekira. Ale Lyon negocjuje cierpliwie, ze świadomością jak horrendalne pieniądze płaci się dziś za piłkarzy, zwłaszcza młodych. Albo sprzedaje na swoich warunkach, albo wcale.

Na razie Juninho bardzo szybko znalazł następców Ndombele i Mendy'ego. Obu z Lille, które było rewelacją ostatniego sezonu i o trzy punkty wyprzedziło w tabeli Lyon (między innymi dlatego pożegnano się z Genesio). Defensywny pomocnik Thiago Mendes kosztował ok. 25 milionów euro, a lada chwila ma do niego dołączyć lewy obrońca Youssouf Kone za dziewięć milionów. Lille ma dostać procent od przyszłej sprzedaży jednego lub drugiego. Rozsądna kooperacja w lidze zdominowanej przez paryskich krezusów. Trzeba sobie jakoś radzić.

Thiago Mendes est Lyonnais ! �� pic.twitter.com/3UJi36L6he
— Olympique Lyonnais (@OL) 3 lipca 2019

Najdrożej sprzedani piłkarze w historii Olympique Lyon:
1. Tanguy Ndombele (do Tottenhamu, za 60 mln euro, 2019 rok)
2. Alexandre Lacazette (Arsenal, 53 mln, 2017)
3. Ferland Mendy (Real Madryt, 48 mln, 2019)
4. Corentin Tolisso (Bayern Monachium, 41,5 mln, 2017)
5. Michael Essien (Chelsea, 38 mln, 2005)
6. Karim Benzema (Real, 35 mln, 2009)
7. Mahamadou Diarra (Real, 26 mln, 2006)
8. Samuel Umtiti (Barcelona, 25 mln, 2016)
9. Mariano Diaz (Real, 21,5 mln, 2018)
10. Willem Geubbels (Monaco, 20 mln, 2018)