Kamil Szeremeta stoczy w sobotę 20. zawodową walkę. Rywalem mistrza Europy na gali KnockOut Boxing Night #7 w Rzeszowie będzie Edwin Palacios, ale to tylko przystanek w drodze do wielkiego pojedynku, do którego może dojść jeszcze w tym roku. Transmisja w sobotę od 19:05 w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej oraz od 23:25 również w TVP 1.
Szeremeta po raz ostatni zaprezentował się w ringu w marcu, gdy pokonał we Francji Andrew Francillette'a. To była druga udana obrona pasa mistrza Europy w wadze średniej. Po tym zwycięstwie ciekawych ofert nie brakowało, ale trener Fiodor Łapin skupił się na przygotowaniach Krzysztofa Głowackiego do starcia z Mairisem Briedisem i pięściarz z Białegostoku musiał poczekać na swoją kolej.
By nie zardzewieć i przypomnieć się kibicom Szeremeta nalegał na walkę w Rzeszowie i ostatecznie dostał zielone światło. Klasa rywala nie powala na kolana, Palacios przegrał pięć ostatnich pojedynków, ale Polak mimo wszystko nie lekceważy przeciwnika.
– Ptaszki ćwierkają, że pod koniec roku mogę dostać swoją szansę, czyli dużą walkę za granicą, ale teraz skupiam się na 6 lipca i to jest dla mnie na priorytet – przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Teoretycznie Palacios powinien być dla Szeremety łatwą przeprawą, a co za tym idzie bardzo możliwe jest efektowne zakończenie walki.
– Na papierze to słaby rywal, ale on przyjedzie do Polski nic nie ryzykując, a tacy zawodnicy są nieprzewidywalni. Dlaczego kibice powinni zobaczyć tę walkę? Bo być może zobaczą w akcji przyszłego mistrza świata! Mocno w to wierzę i zrobię wszystko, aby zdobyć tytuł dla naszego państwa.
O tytuł w tak silnie obsadzonej wadze jak średnia będzie jednak niezwykle ciężko. Dobitnie przekonał się o tym ostatnio Maciej Sulęcki, który nie miał żadnych szans w starciu z Demetriusem Andrade.
– Maciek po pierwszej rundzie stracił pewność siebie, do tego ani razu nie zaryzykował. Aczkolwiek sam nie wiem jakbym miał zaboksować z tak niewygodnym zawodnikiem. Wierzę jednak, że Maciek wróci dwa razy silniejszy. Jest człowiekiem zawziętym i na pewno wyciągnie z tej porażki odpowiednie wnioski.
A jak wygląda zdaniem Szeremety najlepsza aktualnie piątka wagi średniej?
– Canelo Alvarez, Giennadij Gołowkin, Jermall Charlo, Daniel Jacobs i Demetrius Andrade. Czy wśród wymienionych jest zawodnik, z którym mam się zmierzyć pod koniec roku? Bardzo możliwie, ale poczekajmy z tym jeszcze trochę – zakończył.
Następne