ME koszykarek: Hiszpania obroniła tytuł. Francja bez szans

Mecz miał być okazją do rewanżu, za finał sprzed dwóch lat kiedy w finale Hiszpanki pokonały Francję 71:55. Trójkolorowe jednak znowu zeszły z parkietu pokonane. To był czwarty z rzędu finał Eurobasketu przegrany przez reprezentantki Francji.

Właściwie od pierwszej akcji Hiszpanki narzuciły swoje bardzo wysokie tempo, notując przy tym bardzo wysoką skuteczność rzutów. Przewaga dziewięciu punktów co prawda została na chwilę zniwelowana, ale kolejny seria przyniosła jedenaście punktów przewagi po pierwszej kwarcie. W drugiej Hiszpanki jeszcze dodały trzy oczka i do przerwy obrończynie tytułu prowadziły 50:36.

Trzecia kwarta to kontrola wyniku przez Hiszpanki. Przewaga wciąż oscylowała w okolicach piętnastu punktów przewagi. Jeśli ktoś liczył, że w ostatnim fragmencie meczu Francja ruszy jeszcze do szaleńczego ataku, to musiał się zawieźć. Trójkolorowe zamiast mobilizacji wykazywały już tylko oznaki zrezygnowania i o emocjach do ostatnich sekund mowy być nie mogło. Finał był jednostronnym widowiskiem, w którym Hiszpania wygrała ostatecznie dwudziestoma punktami.

Najlepszą zawodniczką finału była Marta Xargay, która zdobyła 23 punkty. Hiszpanka zanotowała znakomitą skuteczność rzutów za trzy – trafiła pięć z ośmiu prób. Wśród pokonanych wyróżniła się Sandrine Gruda, która zdobyła 18 punktów oraz sześć zbiórek (najwięcej w meczu) i cztery asysty.

Pierwszych sześć drużyn (finaliści oraz Serbia, Wielka Brytania, Belgia i Szwecja) zapewniło sobie awans do kwalifikacji do igrzysk w Tokio - udział w czterech turniejach przedolimpijskich (2-10 lutego 2020).

Podczas ceremonii medalowej ogłoszony także najlepszą piątkę turnieju. Znalazły się w niej Serbka Sonja Petrović, Brytyjka Temi Fagbele, Sandrine Gruda z Francji oraz dwie Hiszpanki – Marta Xargay i Astou Ndour. Najlepszą zawodniczką Eurobasketu Kobiet (MVP) została Astou Ndour, która po nominacji nie mogła powstrzymać łez wzruszania.