Łukasz Różański po najcenniejszym zwycięstwie w zawodowej karierze nie zamierza zwalniać tempa. W sobotę 33-latek w czwartej rundzie zatrzymał faworyzowanego Izu Ugonoha, zdobywając wakujący pas mistrza Polski w wadze ciężkiej. Kibice chętnie zobaczyliby kolejne polsko-polskie starcie z udziałem niepokonanego pięściarza.
Podczas siódmej edycji Knockout Boxing Night Różański zdominował Ugonoha od pierwszej rundy. W trzecim starciu gdańszczanin na własną prośbę został liczony po raz pierwszy, a po przerwie gospodarz ruszył po nokaut. Ostatni cios zadał w momencie, gdy rywal był na deskach, ale sędzia ringowy Robert Gortat nie zareagował.
Po cennym triumfie Różański awansował na 43. w światowym rankingu BoxRec wagi ciężkiej. Ważący 106 kg pięściarz może podjąć się kolejnej wewnątrzkrajowej weryfikacji. Wśród potencjalnych rywali na następny pojedynek wymieniany jest m.in. dwumetrowy Mariusz Wach. Kolos z Krakowa przegrał trzy ostatnie starty (z Millerem, Szpilką i Bakole) i byłaby to dla niego być może ostatnia szansa na wskrzeszenie kariery.
Ciekawym wyborem byłby również Amerykanin Joey Abell, który w konfrontacji z Polakami ma remisowy bilans. W 2017 roku błyskawicznie znokautował Krzysztofa Zimnocha w Legionowie, a pół roku później poległ przed czasem z Tomaszem Adamkiem. "Minnesota Ice" przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie pełni rolę jednego ze sparingpartnerów Derecka Chisory. "Del Boy" już 20 lipca skrzyżuje pięści z Arturem Szpilką w Londynie.
Następne
Wspomniany Szpilka co ciekawe był już przymierzany do starcia z Różańskim i taki był pierwszy pomysł na walkę wieczoru w Rzeszowie. Mańkut z Wieliczki nie był zainteresowany takim zestawieniem, szukając dużej zagranicznej batalii.
W kontekście potencjalnego oponenta dla Różańskiego można wspomnieć również Krzysztofa Włodarczyka. Były mistrz świata kategorii junior ciężkiej wspominał, że być może spróbuje swoich sił w królewskiej dywizji wagowej, choć mało prawdopodobnym jest, by dążył potyczki z mocno bijącym Różańskim.
Następne