Przejdź do pełnej wersji artykułu

Janusz Gol: jedziemy na Słowację z dużymi nadziejami

Janusz Gol (P) (fot. PAP/Jacek Bednarczyk) Janusz Gol (P) (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)

Jedziemy na Słowację z dużymi nadziejami, bardzo chcemy awansować – powiedział kapitan Cracovii Janusz Gol przed czwartkowym meczem pierwszej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy z DAC 1904 Dunajska Streda.

Stasiewicz to kolekcjoner tytułów. Teraz spróbuje zatrzymać Piasta

Cracovia w kwalifikacjach Ligi Europy zagra po raz drugi. Trzy lata temu rywalizacja z macedońską Skendiją Tetovo zakończyła się niepowodzeniem; "Pasy" przegrały obydwa mecze – 0:2 i 1:2.

Teraz w klubie liczą, że drużyna spisze się lepiej. Trener Michał Probierz po losowaniu powiedział, że jeśli jego zespół chce coś osiągnąć w Europie, a chce, to nie może się bać takich rywali.

Krakowianie szlifowali formę na obozie w słoweńskiej Radenci. Probierz chwalił tamtejsze warunki, a przede wszystkim był zadowolony z możliwości rozegrania sparingów z mocnymi rywalami. Cracovia pokonała mistrza Słowenii – NK Maribor 2:1 i mistrza Chorwacji – Dinamo Zagrzeb 1:0. Poniosła też trzy porażki po 0:1 – z rosyjskim FK Orenburg, mistrzem Albanii – Partizani Tirana oraz wicemistrzem Armenii – Pjunikiem Erywań.

Probierz robił też wszystko, aby rywale mieli utrudniony dostęp do informacji o jego zespole. Nie przeprowadzano transmisji internetowych z ostatnich spotkań, a w minioną sobotę sparing z Puszczą Niepołomice był zamknięty dla osób postronnych. Podano tylko wynik – pierwszoligowcy wygrali 2:1. Mecz ten był rozgrywany w formule tercji – grano dwa razy po 35 minut i na koniec przez 30, a szkoleniowiec "Pasów" sprawdzał różne ustawiania personalne.

Cracovia i jej piłkarze nie mają zbyt wielkiego doświadczenia w europejskich pucharach. Największe ma kapitan zespołu Janusz Gol, który w 2011 roku w barwach Legii Warszawa zdobył bramkę w ostatniej minucie meczu ze Spartakiem w Moskwie, dzięki czemu stołeczny zespół zapewnił sobie awans do fazy grupowej Ligi Europy.

– Będę starał się wykorzystać to doświadczenie, także to z ligi rosyjskiej i pomóc drużynie. Jedziemy na Słowację z dużymi nadziejami. Bardzo chcemy awansować, ale wiemy, że czeka nas trudne zadanie. Najważniejsze, aby nie przegrać pierwszego meczu, bo na naszym stadionie będzie na pewno łatwiej – ocenił Gol.

Zawodnicy Cracovii mają już za sobą pierwszą analizę gry rywala. Druga będzie miała miejsca już w Dunajskiej Stredzie.

– Preferują wysoki pressing, więc naszym zadaniem będzie go ominąć i dzięki temu stwarzać sobie sytuacje bramkowe. To młoda drużyna, najstarszy zawodnik ma 25 lat – zauważył kapitan "Pasów".

Piłkarze Cracovii (fot. PAP) Piłkarze Cracovii (fot. PAP)

Cracovia pozyskała latem pięciu piłkarzy: bramkarza Lukasa Hrosso z Zagłębia Sosnowiec, czeskiego stopera Davida Jablonsky'ego z Lewskiego Sofia, holenderskiego pomocnika Pellego van Amersfoorta z SC Heerenveen oraz napastników Hiszpana Rubio z CD Alcoyano i Portugalczyka Rafaela Lopesa z Boavisty Porto. Ponadto z wypożyczenia do Chrobrego Głogów powrócił lewy obrońca Kamil Pestka. Z tego grona tylko Lopes oraz Pestka wydają się być pewniakami do gry w wyjściowej jedenastce w czwartkowym meczu. Pestka, który dobrze spisał się w czerwcowych młodzieżowych mistrzostwach Europy, zastąpi kontuzjowanego Michala Siplaka.

Jeśli chodzi o straty, to są one dotkliwe w formacji ofensywnej. Cracovia nie przedłużyła kontraktu ze swoim najlepszym strzelcem – Airamem Cabrerą, autorem 14 bramek w minionym sezonie. Z kolei główny kreator gry Javi Hernandez (10 goli) popadł konflikt z klubem i został przesunięty do zespołu rezerw.

– W ich miejsce przyszli nowi zawodnicy i mam nadzieję, że dorównają do poziomu Javiego i Airama – podkreślił Gol.

Rywal Cracovii w minionym sezonie zajął drugie miejsce w słowackiej ekstraklasie, tylko za Slovanem Bratysława. Klub został założony w 1904 roku przez zamieszkujących te tereny Węgrów i nazywał się Dunaszerdahelyi Atletikai Club. Jego największym sukcesem było wywalczenie w 1987 roku Pucharu Czechosłowacji. DAC czterokrotnie startował w rozgrywkach europejskich i zawsze odpadł w pierwszej rundzie – w 1988 roku ze szwajcarskim Young Boys Berno, w 1989 z Bayernem Monachium, w 1994 z Salzburgiem, a w poprzedniej edycji z Dynamem Mińsk. Trenerem jest Niemiec Peter Hyballa.

Latem zespół stracił kapitana i filar obrony Tomasa Huka, który przeniósł się do Piasta Gliwice. Po meczach z Cracovią drużynę opuści inny środkowy obrońca – Lubomir Satka. On z kolei trafi do Lecha Poznań. W ich miejsce pozyskano dwóch środkowych obrońców – Mateja Oraveca z Podbrezovej i Dominika Kruzliaka z Rużomberoka.

DAC 1904 – choć jest klubem słowackim – kultywuje związki z Węgrami i otrzymuje wsparcie od tamtejszego rządu. Nowy stadion, mogący pomieścić 12 700 kibiców, nosi nazwę węgierskiego potentata fantowego – MOL Arena. Kibice prowadzą doping po węgiersku.

Słowacki bramkarz Cracovii Michal Peskovic podkreślił, że na trybunach panuje gorąca atmosfera i ważne, aby wytrzymać związaną z tym presję.

– Na meczach tam bywał premier Węgier Viktor Orban, śpiewany jest węgierski hymn. Ja miałem tam okazję grać, ale dawno temu, jeszcze na starym stadionie. Od wielu lat jestem poza Słowacją i nie śledzę regularnie ligi, bo nie mam takiej możliwości. To jednak na pewno wymagający rywal, ale jednocześnie zespół z ligi słowackiej, a nie jakiś europejski potentat. My w zeszłym sezonie pokazaliśmy, że potrafimy wygrać z mocnymi drużynami, jak Legia, Piast czy Lechia, więc nie ma się czego bać – zadeklarował Peskovic.

Czwartkowy mecz w Dunajskiej Stredzie rozpocznie się o godzinie 20.30. Rewanż 18 lipca w Krakowie o 19. Lepszy w tym dwumeczu w drugiej rundzie zmierzy się z Atromitosem Ateny.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także