Lech Poznań tego lata przeprowadził zapowiadaną rewolucję kadrową. Z Bułgarską pożegnało się dziesięciu piłkarzy, w tym trzech środkowych obrońców. Lekiem na problemy w defensywie ma być Lubomir Satka, podstawowy zawodnik DAC Dunajska Streda.
Satka juniorską karierę zaczynał w MFK Dubnica, aby w wieku 17 lat przenieść się do Newcastle United. Słowak, uważany za wielki talent w ojczyźnie, przekonał do siebie działaczy Srok dwa lata później, kiedy podpisał profesjonalny kontrakt. W nagrodę za dobrą postawę w rezerwach, środkowy obrońca znalazł się w 24-osobowym składzie na turniej przedsezonowy w Nowej Zelandii.
Na oficjalny debiut musiał jednak czekać blisko rok, 3 stycznia zagrał 32 minuty w trzeciej rundzie FA Cup przeciwko Leicester. Newcastle przegrało, a dla Satki był to jedyny oficjalny mecz w pierwszej drużynie klubu z St. James’s Park. Niedługo po tym spotkaniu został wypożyczony do York City. W League Two furory nie zrobił i po kilku miesiącach wrócił do zespołu United.
W 2016 roku właściciel Mike Ashley zatrudnił Rafę Beniteza, który nie widział w swoich planach środkowego obrońcy. Słowak zdecydował się więc wrócić do ojczyzny. Jak sam przyznaje, trudno było mu opuścić Anglię, lecz nie uznaje czasu spędzonego na Wyspach za stracony. W Dunajskiej Stredzie z miejsca stał się ważnym zawodnikiem. W ciągu 2,5 roku opuścił tylko 9 meczów, razem z Tomasem Hukiem tworzył podstawową parę stoperów i zaczął grać w kadrze Słowacji.
Problemy z dyscypliną
Mimo młodego wieku, Satka nie jest postacią krystalicznie czystą. W październiku 2018 roku, po przegranym meczu Ligi Narodów z Czechami, razem z innymi reprezentantami poszedł do klubu. Pijaną grupę nad ranem zauważył trener Jan Kozak, który po tym wydarzeniu zrezygnował z prowadzenia kadry. – To był policzek, jakby ktoś na mnie splunął lub uderzył. Bardzo mnie to boli – tłumaczył decyzję selekcjoner. Słowacka federacja przyjęła dymisję, a na bawiących się do późna piłkarzy nałożyła kary finansowe.
W drugiej sytuacji 23-latek miał bardzo dużo szczęścia. Podczas nocnej wizyty w jednym z bratysławskich lokali został zaatakowany przez kibica. Starcie z agresywnym mężczyzną skończył z licznymi ranami twarzy oraz złamaną szczęką i został odwieziony do szpitala. Musiał pauzować przez 6 tygodni.
Nowoczesny obrońca
Największą zaletą wychowanka MFK Dubnica jest zdecydowanie wyprowadzenie piłki. Były zawodnik Newcastle ma dobrą technikę użytkową, przez co procent jego celnych podań stoi na wysokim poziomie. To dobra informacja dla fanów Lecha, ponieważ takiego zawodnika brakowało przy Bułgarskiej. W poprzednim sezonie żaden środkowy obrońca Kolejorza nie pomagał w rozegraniu, przez co do formacji obronnej bardzo często wracał Pedro Tiba. Cierpiała na tym gra ofensywna drużyny, ponieważ Portugalczyka brakowało z przodu.
Satka podpisał kontrakt z Lechem 29 czerwca, ale dołączy do drużyny Dariusza Żurawia dopiero po rewanżu z Cracovią. Na takim rozwiązaniu zależało działaczom Dunajskiej Stredy, którzy nie chcieli osłabić zespołu jeszcze bardziej po odejściu Tomasa Huka (on z kolei trafił latem do… Piasta Gliwice). Można śmiało powiedzieć, że podjęli dobrą decyzję. 23-latek w pierwszym meczu z Pasami był zdecydowanym liderem defensywy i niejednokrotnie musiał łatać dziury po swoim partnerze – Dominiku Kruzliaku.
Sam Satka przyznał, że spotkania z Cracovią stanowią dobre przetarcie przed debiutem w 8. drużynie Ekstraklasy. – Przed meczem powiedziałem, że dobrze zagrać z polskim zespołem. Nie mamy tak trudnych meczów w lidze słowackiej. Przeciwnicy grali długimi piłkami, każda taka sytuacja była problematyczna, ponieważ mają wielu wysokich piłkarzy. Chciałbym przyjechać do Lecha z etykietą gracza, który pomógł wyeliminować Cracovię.
Satka jest piątym i prawdopodobnie ostatnim letnim transferem Lecha. Poznaniacy nowy sezon rozpoczną 20. lipca wyjazdowym meczem z Piastem Gliwice.
1 - 0
Manchester United
0 - 2
Tottenham Hotspur
4 - 1
Athletic Bilbao
0 - 3
Manchester United
3 - 1
Bodo/Glimt
0 - 1
Tottenham Hotspur
1 - -2
Bodo/Glimt
5 - 4
Olympique Lyon
2 - 0
Rangers
2 - 2
Manchester United