Po kapitalnym meczu polscy siatkarze ograli Brazylię 3:0 (25:17, 25:23, 25:21) i zajęli trzecie miejsce w rozgrywkach Ligi Narodów. Bohaterem spotkania był Bartosz Bednorz, który zdobył najwięcej punktów dla biało-czerwonych.
Przed meczem:
Oba zespoły spotkały się w fazie grupowej turnieju Final Six. Po emocjonującym, pięciosetowym spotkaniu zwycięstwo zapisali na swoim koncie Polacy. Brazylijczycy w sumie rozegrali w Chicago aż piętnaście setów, a w niedzielę polskiego czasu po tie-breaku przegrali z reprezentacją USA. Mieli zatem znacznie mniej czasu na odpoczynek niż biało-czerwoni, którzy swój półfinał z Rosją (1:3) rozegrali trzy godziny wcześniej.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem pojawiły się kontrowersje związane z Vitalem Heynenem. Trener Polaków postanowił wyjechać ze Stanów i wrócić do kadry przygotowującej się w Zakopanem do kwalifikacji olimpijskich. W potyczce z Brazylią zastąpił go Jakub Bednaruk.
Przebieg spotkania:
I set (25:17): Polacy bardzo dobrze weszli w mecz. Skuteczni w ataku byli Łukasz Kaczmarek oraz Bartosz Bednorz, który dzień wcześniej miał problemy z kończeniem piłek. Świetnie funkcjonował także polski blok, a Brazylijczycy zaczęli popełniać bardzo proste błędy. Były one wynikiem nie tylko fantastycznej gry biało-czerwonych w defensywie, ale także trudnej zagrywki, z którą mistrzowie olimpijscy nie potrafili sobie poradzić. W pewnym momencie Polakom wychodziło absolutnie wszystko, a prym wiódł Bednorz. Seta zakończył Karol Kłos, czujny przy przechodzącej piłce.
Poland ���� cruises to a 25-17 against Brazil ����! Block was vital and you can watch it yourself if you don’t believe us!
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) July 14, 2019
�� https://t.co/RQp8h4Ny7A#BePartOfTheGame #volleyball #VNL #VNLMen @PolskaSiatkowka @volei pic.twitter.com/znz6Z8e0DA
II set (25:23): Kłos, który zamknął pierwszego seta, kilka chwil później udanym atakiem z pierwszego tempa otworzył drugą partię. Brazylijczycy zaczęli grać lepiej i już na początku zbudowali dwupunktową przewagę. Kapitalna gra Bednorza, który utrzymywał wysoką skuteczność w ataku, ale popisywał się też świetnymi zagrywkami sprawiła, że Polacy szybko odrobili straty i zaczęli "odjeżdżać" rywalom. Brazylijczycy odważną grą przy siatce i dobrym serwisem zdołali od stanu 11:16 doprowadzić do remisu 21:21. Końcówka należała jednak do Polaków.
No one can say Brazil 🇧🇷 is not trying... But Poland 🇵🇱 keeps the lead! Check out this one 👇
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) July 14, 2019
Watch live: https://t.co/RQp8h4Ny7A#BePartOfTheGame #volleyball #VNL #VNLMen @PolskaSiatkowka @volei pic.twitter.com/cOw7DAMyup
III set (25:21): trzeciego seta ponownie otworzył Kłos, tym razem blokiem. Brazylijczycy zaczęli coraz lepiej grać w ataku, a na skrzydłach rozkręcili się Mauricio i Alan. Kolejne cenne punkty dorzucali Kaczmarek i Bednorz, ale gra zdecydowanie się wyrównała. Obie strony korzystały ze swoich atutów, ale popełniały też proste błędy. Od stanu 20:20 na boisku rządzili już tylko Polacy. Kapitalne zagrywki Bartosza Kwolka, znakomite bloki Kłosa i ataki Bednorza dały biało-czerwonym upragnione zwycięstwo i medal Ligi Narodów.
Brazylia rozbita 3:0 i mamy podium Ligi Narodów❗️ Dziękujemy panowie �������� #tvpsport
— TVP Sport (@sport_tvppl) 14 lipca 2019
Więcej o meczu: https://t.co/3EirR7kVXo pic.twitter.com/qeEgMk1fOb
Warto wiedzieć:
Polscy siatkarze znacząco poprawili rezultat z ubiegłorocznej Ligi Narodów, w której po dwóch porażkach w fazie grupowej zajęli piąte miejsce. Brązowy medal wywalczony w Chicago jest dopiero trzecim w turniejach tej rangi zdobytym przez biało-czerwonych. W 2011 roku zajęli trzecie, a rok później pierwsze miejsce w Lidze Światowej, która w 2018 roku została przekształcona w Ligę Narodów.
Polska - Brazylia 3:0 (25:17, 25:23, 25:21)
Polska: Bartosz Bednorz 21, Łukasz Kaczmarek 11, Karol Kłos 10, Bartosz Kwolek 8, Marcin Komenda 3, Norbert Huber 2, Jakub Popiwczak (l) oraz Maciej Muzaj 1, Jędrzej Gruszczyński
Brazylia: Yoandry Leal 7, Wallace de Souza 5, Flavio Gualberto 5, Ricardo Lucarelli 3, Lucas Saatkamp 2, Fernando Kreling, Thales Hoss (l) oraz Alan Souza 8, Douglas Souza 6, Mauricio Borges 5, Eder Carbonera 2, Bruno Rezende, Maique (l)
Następne