17 lip 2019 / Piłka nożna / Liga Mistrzów
To było pięć minut, które wstrząsnęło Piastem Gliwice. Mistrz Polski rozgrywał dobre spotkanie, ale pod koniec górę wzięło doświadczenie BATE. Białorusini szybko zdobyli dwie bramki i to oni awansowali do kolejnej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
PRZED MECZEM
Oficjalnie na tym etapie kwalifikacji do Ligi Mistrzów nie można puszczać hymnu Ligi Mistrzów. Grożą za to kary ze strony UEFA. Hymn puścili więc fani Piasta i dzięki temu klubowi powinno się upiec. W pierwszym spotkaniu w Borysowie hymn popłynął ze stadionowych głośników, a to oznacza, że BATE nie uniknie kary.
Trener Waldemar Fornalik wystawił skład taki sam jak w pierwszym spotkaniu. Trener BATE Alaksiej Baha nie był zadowolony z gry swojej drużyny w meczu numer jeden i dokonał aż czterech zmian (część z nich była wymuszona). Na środku obrony za kontuzjowanego Jahora Filipienkę zagrał Slobodan Simović. W ataku – zamiast Bojana Dubajicia wystąpił Fin Jasse Touminen. Do składu wskoczyli też Jewgienij Berezkin i Maksim Skawysz.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (21') – Piast wreszcie przejął inicjatywę i zaraz wyszedł na prowadzenie. Joel Valencia precyzyjnie dośrodkował z lewej strony, a piłkę głową do siatki posłał Jakub Czerwiński.
1:1 (82’) – Frantisek Plach przewrócił w polu karnym Nemanję Milicia i sędzia nie miał wątpliwości – wskazał na rzut karny. Jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Hervaine Moukam, który niedługo wcześniej wszedł na boisko. Bramka zwieńczyła niezły okres BATE.
1:2 (87’) – Moukam znów sprawił wiele problemów i był faulowany z prawej strony. Z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Stasiewicz. Tuż przed bramką dopadł do niej Wolkow i strzałem głową trafił na 1:2.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
12' – Błąd Jakuba Czerwińskiego. Powinien pozwolić, by Frantisek Plach spokojnie złapał piłkę, zamiast tego zagrał ją głową wprost pod nogi Jasse Touminena. Fin uderzył bez namysłu sprzed pola karnego, ale nie trafił w bramkę.
19' – Pierwsza składna ofensywna akcja Piasta. Szybki wypad strzałem finalizuje Jorge Felix, ale bramkarz gości nie daje się zaskoczyć.
42’ – Znów świetna kontra Piasta. Valencia do Hateleya, ten wyłożył piłkę na prawo do Parzyszka. Napastnik Piasta strzelił lewą nogą, niestety piłka po rykoszecie minęła bramkę. Piast miał rzut rożny po którym znów groźnie strzelił Czerwiński, ale tym razem bramkarz Piasta złapał futbolówkę.
61’ – Jeden z nielicznych wypadów BATE. Na bramkę Piasta uderzał Skawysz. Był w dobrej sytuacji, ale nie trafił w cel.
79’ – Rzut wolny dla BATE z 20 metrów. Do piłki podszedł specjalista od takich zagrań – Stasiewicz. Stadion zamarł, na szczęście piłka odbiła się od muru i wylądowała za linią końcową.
Koniec meczu. Wygrało doświadczenie.#PIABATE pic.twitter.com/nnjBsIcQW3
— Piast Gliwice S.A. (@PiastGliwiceSA) July 17, 2019
Następne