Mike Taylor powołał dziewiętnastu koszykarzy na zgrupowanie w Wałbrzychu przed mistrzostwami świata. Selekcjoner będzie musiał podjąć przed turniejem kilka kluczowych decyzji. Dobrą informacją jest powrót do kadry Damiana Kuliga, który zrezygnował z gry w biało-czerwonych barwach po pierwszym oknie eliminacji mistrzostw świata.
Taylor skreślił ze wstępnej listy pięciu zawodników. Na mundial nie pojadą Michał Michalak, Jarosław Zyskowski, Przemysław Zamojski, Michał Nowakowski i Adrian Bogucki. Wszyscy byli w orbicie zainteresowań amerykańskiego szkoleniowca, ale za wyjątkiem Zamojskiego poważnie w niej nie zaistnieli. Brak zaproszenia dla nich na zgrupowanie w Wałbrzychu nie jest zaskoczeniem.
Michalak i Zyskowski mogliby pomóc kadrze, ale na ich pozycjach selekcjoner ma pewniaków. Mateusz Ponitka, Adam Waczyński, Michał Sokołowski i Karol Gruszecki odgrywali ważne role w eliminacjach. Wybór tego ostatniego był często kontestowany, ale Taylor bardzo mu ufa. Zawodnik Polskiego Cukru Toruń wie, czego się od niego wymaga. W eliminacjach spędzał na parkiecie średnio dwanaście minut. Zdobywał w tym czasie sześć punktów (43,8 proc. za dwa punkty i 62.5 proc za trzy).
Obrażony Lampe, pogodzony Kulig
Biało-czerwoni awansowali na mundial, dzięki bardzo dobrej grze w drugiej części eliminacji. Wtedy kadrze pomagał Maciej Lampe. Środkowy po meczu z Chorwacją obraził się na... Taylora i Polski Związek Koszykówki. Poszło o uraz, którego doznał w spotkaniu z Chorwacją. 34-latek twierdzi, że został zlekceważony.
– Zostałem potraktowany jak worek ziemniaków. Nie będę ryzykować zdrowia dla osób, które mnie nie wspierają. Jeśli nie dogadamy się w tym tygodniu, nie pojadę na mistrzostwa świata – tłumaczył w kwietniu koszykarz.
Według nieoficjalnych informacji sprawa ma drugie dno. Lampe podpisał w ostatnim czasie kilka lukratywnych kontraktów. Zobowiązania klubowe chciał przenieść na... reprezentację. Zawodnik zażądał zaporowej kwoty za grę na mundialu.
Szanse, że Lampe przyjedzie na zgrupowanie w Wałbrzychu są bliskie zeru. Lider kadry w eliminacjach nie przygotowuje się do imprezy, co potwierdził na Instagramie.
Do reprezentacji wróci Kulig, który zawiesił występy w narodowych barwach po nieudanym EuroBaskecie w Finlandii i pierwszym oknie eliminacji mistrzostw świata.
– Nie odnalazłem się w systemie Mike'a Taylora, o czym poinformowałem jego i (ówczesnego) prezesa PZKosz. Grzegorza Bachańskiego. Siedziało to we mnie bardzo długo. Postanowiłem zrezygnować i zostawić miejsce zawodnikowi, który się odnajdzie i da dużo więcej kadrze – mówił jeszcze w lutym dla TVPSPORT.PL.
Ostatecznie szkoleniowiec doszedł do porozumienia ze środkowym, który rozegrał drugą część sezonu w Polskim Cukrze Toruń. Przyczynił się do zdobycia wicemistrzostwa kraju, ale w kluczowych meczach nie błyszczał. Na międzynarodowej arenie może nadal dużo dać reprezentacji, co pokazał zdobywając 26 punktów przeciwko Grecji.
Rebusy do rozwiązania
Taylor będzie musiał rozwiązać kilka zagadek w Wałbrzychu. Dziewięciu koszykarzy może być pewnych wyjazdu do Chin. Znaki zapytania pojawiają się przy dwóch silnych skrzydłowych oraz trzecim rozgrywającym.
Gdyby nie zerwanie więzadeł krzyżowych, Tomasz Gielo byłby pewniakiem do wyjazdu na mundialu. Koszykarz po raz ostatni wystąpił na parkiecie w pierwszej kolejce minionego sezonu. Wtedy po faulu Facundo Campazzo doznał feralnej kontuzji, która wyłączyła go z gry na kilka miesięcy.
26-latek cały czas trenuje, żeby być gotowym na zgrupowanie w Wałbrzychu. Iberostar Tenerife wolałby jednak, żeby Gielo spokojnie przygotował się do kolejnych wyzwań i mistrzostwa świata obejrzał w telewizji. Skrzydłowy przyznał, że jeśli będzie w odpowiedniej formie, to chętnie pomoże kadrze.
Duże szanse na wywalczenie miejsca w składzie ma Aleksander Balcerowski. Mierzący 2,16 m koszykarz Herbalife Gran Canaria wystąpił kilka razy w Eurolidze i pokazał, że jest już gotowy do gry na wysokim poziomie. Wobec absencji Lampego przyda się zawodnik, który potrafi rozciągnąć obronę rywala i trafić za trzy punkty. 18-latek może grać na pozycji silnego skrzydłowego i centra.
Ostatnią zagwozdkę Taylor będzie miał z obsadą pozycji trzeciego rozgrywającego. Szkoleniowiec dużo zawdzięcza Kamilowi Łączyńskiemu, który do spółki z Adamem Hrycaniukiem mocno przyczynił się do zwycięstwa nad Chorwacją. W końcówce eliminacji Amerykanin nie ufał koszykarzowi Anwilu. W odwodzie są jeszcze Łukasz Kolenda i Jakub Schenk. Pierwszy będzie jednak po mistrzostwach Europy do lat 20, a drugi nigdy nie grał na tak wysokim poziomie.
Tak zagramy na MŚ? Przypuszczalna "12", którą Taylor zabierze na mundial:
Rozgrywający:
Kamil Łączyński
Łukasz Koszarek
A.J. Slaughter
Rzucający:
Karol Gruszecki
Mateusz Ponitka
Niscy skrzydłowi:
Michał Sokołowski
Adam Waczyński
Silni skrzydłowi:
Aleksander Balcerowski
Aaron Cel
Tomasz Gielo
Środkowi:
Adam Hrycaniuk
Damian Kulig