Wojciech Szczęsny nie będzie dobrze wspominał towarzyskiego meczu z Tottenhamem. Wpuścił dwa gole, a drugiego z połowy boiska strzelił mu Harry Kane. Kibice Tottenhamu, wśród których Polak jest wrogiem publicznym, triumfują. "Jak wspaniale, że zdarzyło się to akurat jemu" – piszą.