To były konkursy debiutów, choć nie byliśmy w Opolu. Pierwszy raz Michala Doleżala w roli trenera Polaków i pierwszy raz Stefana Horngachera jako głównego szkoleniowca Niemców. Oto wnioski po weekendzie Letniego Grand Prix w Wiśle.
Sparing dla Doleżala
"Polska – Niemcy 2:0" – pisali z radością fani po weekendzie w Beskidach. Skoki w najbliższym czasie będziemy postrzegać często jako pojedynek obecnego trenera Polaków z ich byłym szkoleniowcem, który dziś prowadzi Niemców. Gospodarze wygrali sobotnią drużynówkę, a w niedzielę Dawid Kubacki pokonał Markusa Eisenbichlera w walce o podium. To było dobre otwarcie Czecha, ale... nie ma co przesadzać z jego odbiorem. Szukając odniesień piłkarskich – jego zawodnicy wygrali z wielkim rywalem, ale jedynie w sparingu. Lato to International Champions Cup, a Liga Mistrzów zacznie się w listopadzie.
Kadra B istnieje
Najpierw przekonaliśmy się o tym na konferencji prasowej. Na spotkaniu z dziennikarzami zjawiło się dwunastu polskich skoczków, a nie jak to zwykle bywało jedynie kadra A. Zawodnicy Macieja Maciusiaka nie znaleźli się w ogniu pytań, ale ważniejsze, że na skoczni potrafili zwrócić na siebie uwagę.
Pierwszy z marazmu wyrwał się Aleksander Zniszczoł. W czasach Stefana Horngachera żaden skoczek z kadry B nie dostał szansy w zawodach drużynowych. Wiślanin wygryzł ze składu Jakuba Wolnego, a potem - nieco stremowany - cieszył się z kolegami ze zwycięstwa. Niedziela przyniosła 11. miejsce tego zawodnika, a punkty wywalczyli też Andrzej Stękała i Klemens Murańka.
Letni duopol
Gdziekolwiek się nie pojawią, tam rozdają karty. W Kranju wygrali ex aequo pierwszy konkurs. W drugim Jewgienij Klimow zwyciężył o 0,4 punktu. Timi Zajc wziął rewanż w zawodach wyższej rangi, zostając w Wiśle liderem Grand Prix. Mało przekładańca? Dodajmy, że Słoweniec triumfował w kwalifikacjach, a "Żenia" miał najwyższą indywidualnie notę "drużynówki". Trudno przypuszczać, aby sytuacja miała zmienić się w najbliższych tygodniach, o ile szyków dominatorom nie popsują... trenerzy, zarządzając przerwę w startach.
Sato na lato
Japończycy przyjechali do Polski bez dominatora ostatniej zimy - Ryoyu Kobayashiego. Wydawało się, że w tej sytuacji będą stanowić tło dla czołówki. W konkursie drużynowym do końca liczyli się jednak w walce o podium.
Brak Ryoyu teoretycznie tworzył też warunki do błysku dla Yukiyi Sato - skoczka, który ostatniej zimy był japońską "dwójką". Niski zawodnik sam został jednak przyćmiony przez... Sato. Keiichiego Sato. 21-latek stawia pierwsze kroki w zmaganiach elity i robi to bardzo pewnie. Dobre skoki w drużynie i siódma lokata w niedzielę były ładnym "przedstawieniem się" wiślańskiej publice.
Austriacy w powijakach
Lista obecności faworytów. Polska, Niemcy, Norwegia - na podium. Niemcy? Obecni. Japonia? Bez Kobayashiego, ale w całkiem dobrej formie. Austria? Tylko w teorii. Zawodnicy Andreasa Feldera skakali w Wiśle bardzo słabo. W kwalifikacjach najlepszy z kadry OSV zajął 30. miejsce, a w konkursie 22. pozycję. Oczywiście ciężko wyciągać wielkie wnioski z letnich zawodów, ale weekendowy występ nie doda Austriakom pewności...
Szału nie było też jeśli chodzi o Gregora Schlierenzauera. Kolejna próba odbudowy formy przebiega pod okiem Wernera Schustera, który jest opłacany przez samego 53-krotnego triumfatora zawodów Pucharu Świata. Wydaje się, że słynny Austriak nieco zmienił technikę skoku, ale przed nim trudna droga, aby wrócić do czołówki.
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8