Przejdź do pełnej wersji artykułu

Jak wygląda system szkolenia w Polsce? "Straciliśmy siedem lat"

Gośćmi Krzysztofa Stanowskiego byli: Marcin Dorna, Piotr Burlikowski, Marek Wawrzynowski i Łukasz Olkowicz.

Lech Poznań w wersji 4.0. "Widać ogromny potencjał"
Jedną z osi dyskusji były materiały, które związek przygotowuje dla trenerów, jak między innymi "Narodowy model gry". – Publikacje PZPN-u mają być czymś, co łączy edukację trenerów i metodologię. Korzystając z doświadczeń innych federacji tworzymy nasze lektury i uczymy szkoleniowców. Nie ilość, ale też jakość jest tego ważna. Widzimy coraz więcej świadomych trenerów, którzy są zdeterminowani, by pozyskiwać wiedzę i mają do tego środki – powiedział Dorna.

Czy przekłada się to jednak na praktykę? Zdaniem Olkowicza nie. – Od sześciu lat jeżdżę na meczę juniorów i nie widzę zmian. W młodzieżowych meczach zauważam za to "wynikomanię" – to skaza, z jaką powinniśmy walczyć. 9 na 10 drużyn nie jest zainteresowanych grą – opierają się na kontrze, stałych fragmentach gry, bo to łatwe środki dające szansę na zwycięstwo – stwierdził.

Jednym z zarzutów pod adresem związku był marnowany notorycznie czas. – Zbigniew Boniek jest prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej od siedmiu lat. A ja teraz słyszę, że Adam Łopatko jest szefem komisji, która ma poprawiać kursy, ujednolicić je. To zajęło siedem lat? Zorientować się, że te kursy nie są na najwyższym poziomie? Zmarnowaliśmy ten czas – dodał Olkowicz.

W obronie metodologii nauczania trenerów stanął natomiat Burlikowski. – Uważam, że kursy trenerów prowadzone są lepiej. Nie możemy uciekać od przeszłości, bo to punkt wyjścia. Jeżdżę trochę po kraju z racji obowiązków służbowych – dziś przemieszczam się po autostradach dopiero budowanych, na Zachodzie tamte autostrady są już od dawna. My gonimy świat, gonimy najlepszych. Uważamy, że robimy to w sposób właściwy, to odpowiednia analogia do piłki młodzieżowej.

Dyskusja dotycząca szkolenia często zbacza na temat pogody i nie inaczej było tym razem. Często powtarza się bowiem, że ujemne temperatury zimą sprawiają, że w Polsce nie da się ćwiczyć w tak komfortowych warunkach, jak na przykład na Półwyspie Iberyjskim.

Słyszę taki argument śmieszny, że nie możemy mieć takich piłkarzy jak Hiszpanie, bo nie mamy takiej pogody. A w Kraju Basków pogoda jest bardziej podobna do naszej niż do tej w słonecznej Andaluzji. A sześciu młodzieżowych mistrzów Europy pochodzi właśnie stamtąd. Oni też narzekają, trenują na sztucznej murawie – zauważył Olkowicz.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także