Za nami dwa pierwsze mecze Wilfredo Leona w reprezentacji Polski. I choć to dopiero debiut i spotkania towarzyskie, jednego możemy być pewni. – Mamy wartościowego siatkarza, który dysponuje ogromnym potencjałem – uważa Witold Roman, były reprezentant Polski.
W meczach z Holendrami raz mogliśmy zobaczyć być może nieco wystraszonego debiutanta, a raz Leona, którego znamy z gry w klubie Sir Safety Perugia. Ten debiut przyniósł wszystko – była potężna zagrywka, ale też trochę błędów, boiskowa inteligencja i widoczna trema. – Sport jest piękny, bo uczestniczą w nim ludzie. I on też jest tylko człowiekiem – zaznacza Roman.
Potężna siła w dłoni
Polska pokonała Holandię 4:0 i 3:1 (w obu meczach po trzech setach było 3:0, ale trenerzy umówili się wcześniej na rozegranie minimum czterech setów). Leon dał się poznać z dobrej strony – w obu był najlepiej punktującym reprezentantem Polski.
– Wielu chciałoby mieć Leona u siebie – twierdzi Roman. My też z pewnością będziemy mieli dużo radości z jego powodu. Co potrafi, udowodnił w drugim secie niedzielnego spotkania, nękając rywali atomowym serwisem. Na ten element zwrócił uwagę także on sam, przyznając w wywiadzie pomeczowym, że… – Występ był całkiem dobry, ale mógł być lepszy. Zagrywka jest tym elementem, który mógłby funkcjonować znacznie lepiej – tłumaczył.
I miał powody. Serie znakomitych uderzeń przeplatały serie błędów. Największą zanotował na początku. W swoim inauguracyjnym sobotnim secie zepsuł aż trzy serwisy, a w ataku nie był dużo skuteczniejszy. – Być może była jakaś trema. On gra na najwyższym poziomie, ale trzeba pamiętać, że debiut w klubie to coś innego niż debiut w kadrze. Zespół można zmienić, ale kadry narodowej już nie – zauważa Roman.
Pierwszego dnia Leon zdobył jeden punkt tym elementem i… oddał rywalom aż sześć. Drugiego dnia, w dużej mierze za sprawą wspomnianego drugiego seta, było znacznie lepiej. I tym razem jednak bilans wypadł średnio korzystnie – w dwunastu zagrywkach były trzy punktowe i cztery błędne.
– Zagrywka z wyskoku za każdym razem niesie ryzyko, które jest proporcjonalne do umiejętności. On serwował tak, jak potrafi, co nieraz udowadniał. To, że czasem nie wyszło, to być może oznaka mocniejszego treningu. Pamiętajmy, że czas pobytu w Zakopanem to okres ciężkiej pracy i dyspozycji trenujących tam siatkarzy nie można porównać do tej prezentowanej przez zawodników na Final Six – tłumaczy Roman. Podobnie akcentował sam Leon, cierpliwie powtarzając, że szczyt formy ma przyjść na kwalifikacje olimpijskie.
Atak przyjmującego
Leon nie wskoczy do kadry mistrzów świata ot tak. A konkurentów, jeśli chodzi o grę w pierwszym składzie, ma najlepszych z najlepszych. Debiutant w dwóch spotkaniach został 19-krotnie zmuszony do przyjęcia piłki, przy czym popełnił dwa błędy. Na podobnym poziomie przyjmował Aleksander Śliwka, który w sobotę pokazał się z bardzo dobrej strony. W niedzielę poziomem od Leona w tej części siatkarskiego rzemiosła nie odbiegali zaś Michał Kubiak i Bartłomiej Bednorz. Słowem – przyjęcie funkcjonowało, niezależnie od tego, kto był na parkiecie. Choć akurat tu może być to jedynie wina klasy rywala, odstającego zarówno od Francuzów, jak i prawdopodobnie od Słoweńców, z którymi zagramy o igrzyska.
Jeśli chodzi o atak – tu też Leon z pewnością ma jeszcze rezerwy. W swoim pierwszym spotkaniu skończył aż osiem z jedenastu piłek. W drugim dołożył co prawda blok, ale skuteczność spadła. – Przyjmujący to być może najbardziej wymagająca pozycja, bo nierzadko w jednej akcji dwa razy dotyka się piłki – najpierw musisz dobrze przyjąć, a potem zaatakować – argumentuje Roman.
Awans na igrzyska wywalczy drużyna
– Oczywiście, chcielibyśmy, żeby wyszedł i sam wygrał nam kolejne mecze. Ale tak nie będzie – patrzmy na niego jak na człowieka, weźmy pod uwagę obciążenia treningowe – apeluje Roman. Kwalifikację olimpijską musi wywalczyć drużyna.
Tę mamy, co pokazały mecze z Holandią i… to najważniejsza lekcja. Sam Leon pokazał swoje dwa oblicza – zarówno siatkarskiego herosa z atomowym uderzeniem, jak i człowieka, który czasem popełnia błędy. W obu sytuacjach ma przy sobie jednak pozostałych, którzy potrafią się doskonale uzupełniać i ostatecznie doprowadzić do zwycięstwa.
Najważniejszy sprawdzian przed Leonem i całą reprezentacją w weekend 9-11 sierpnia. Wówczas Polacy zagrają z gdańskiej Ergo Arenie z Tunezją, Francją i Słowenią w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Biało-czerwonych czeka niełatwe zadanie – tylko zwycięzcy turnieju już teraz będą pewni awansu.
Leon w liczbach
Sobotni mecz z Holandią
Zagrywka: 8 prób, 1 punkt, 6 błędów
Atak: 11 prób, 8 punktów, 1 raz zablokowany
Blok: 0
Przyjęcie: 8 prób, 1 błąd, 12 proc. perfekcyjnego
Niedzielny mecz z Holandią
Zagrywka: 12 prób, 3 punkty, 4 błędy
Atak: 14 prób, 6 punktów, 1 błąd, 4 razy zablokowany
Blok: 1
Przyjęcie: 11 prób, 1 błąd, 18 proc. perfekcyjnego
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.