| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Na boisku nigdy nie odstawił nogi i zawsze imponował walecznością. Charakter pokazał też, gdy tuż po wywalczeniu awansu na Euro 2008 zakończył reprezentacyjną karierę. Radosława Sobolewskiego jako zawodnika kojarzy zapewne większość kibiców. W roli szkoleniowca jeszcze nie, choć kilka razy był nim tymczasowo w Wiśle Kraków. Teraz zadebiutuje jako pierwszy trener w Wiśle Płock – klubie, z którym łączyły go burzliwe relacje.
Zawodnicza kariera nieprzerwanie związana była z Polską. I nie zawsze była usłana różami. Wychowanek Jagiellonii Białystok zaczął grać w pierwszej drużynie mając niespełna 18 lat. W końcu lat dziewięćdziesiątych drużyna balansowała między drugą i trzecią ligą, a pół roku po tym, jak po długich pertraktacjach działaczy przeniósł się do Petrochemii Płock, zespół z Białegostoku spadł na czwarty poziom rozgrywkowy. Do transferu nie doszłoby, gdyby nie ojciec piłkarza. Do czasu objęcia przez niego stanowiska w zarządzie Jagiellonii, klub nie chciał puścić syna do Płocka. Przynajmniej bez prowizji pod stołem.
Z Wisły do Wisły. Przez Grodzisk
W Petrochemii przyszedł czas debiutu na najwyższym szczeblu. Na nim grał tylko sześć miesięcy, bo płocczanie pożegnali się z Ekstraklasą. Na rok. Minęły dwa lata i kolejny spadek stał się faktem. I znowu, sezon później, już jako Orlen, awansowali. Jednak bez kluczowego gracza. Dalej był wprawdzie związany kontraktem, ale klub obciął mu najpierw pensję, tłumacząc się, że przez długotrwałą kontuzję nie ma z niego pożytku, a następnie zaproponował niesatysfakcjonujące warunki przedłużenia umowy. Jej odrzucenie oznaczało zesłanie do rezerw.
Pomocną dłoń wyciągnął Bogusław Kaczmarek, trener Groclinu Grodzisk Wielkopolski. W Dyskobolii piłkarz rozegrał 38 ligowych spotkań, w których zdobył siedem bramek. Jedną z nich grając przeciwko przyszłemu klubowi – Wiśle Kraków. Wysyłanie całusów zapamiętali kibice. W kolejnych latach ekspresyjna radość wyglądała już trochę inaczej. Dowód – emocje po "bramce za parę milionów", jaką dla Wisły zdobył z Panathinaikosem Ateny. To wtedy było najbliżej awansu do upragnionej Ligi Mistrzów. Zabrakło kilku minut. W dogrywce pomocnik przedwcześnie opuścił boisko za dwie żółte kartki, a krakowianie przegrali 1:4 i obeszli się smakiem. A gol, choć piękny, wbrew zapowiedzi komentującego mecz Jacka Gmocha, milionów nie przyniósł.
"Sobol, nie zapomnij"
Na krajowym podwórku krakowianie z Sobolewskim dominowali i przez dziewięć sezonów wywalczył cztery tytuły mistrzowskie. Ostatni z nich jako kapitan. Nagrodą były kolejne szanse na awans do piłkarskiego raju – szanse zaprzepaszczone. Ponownie bardzo blisko sukcesu było w sezonie 2011/2012. Przy Reymonta wybrzmiał już hymn Ligi Mistrzów, lecz tylko raz – w ostatniej rundzie eliminacji. Gdyby pokonali APOEL Nikozja, utwór słyszany byłby w Krakowie jeszcze przynajmniej trzy razy. Marzenia prysły na Cyprze, w 88. minucie.
W Wiśle spędził jeszcze dwa sezony, po czym, ze łzami na pożegnalnej konferencji prasowej, odszedł do Górnika Zabrze. Traf chciał, że pierwszym spotkaniem było to... z Wisłą przy Reymonta. Były kapitan został powitany po królewsku, dedykowaną oprawą z hasłem "Sobol, nie zapomnij". Nie zapomniał.
W Zabrzu udowodnił przeciwnikom i niektórym trenerom, że w Krakowie skreślono go za wcześnie. Po trzech latach na Śląsku skończył jednak z zawodowym graniem. Po 374 ekstraklasowych występach i 39 golach.
W kadrze rozegrał 32 mecze. I zapewne byłoby ich dużo więcej, gdyby nie zaskakująca decyzja o przerwaniu reprezentacyjnej kariery tuż po wywalczeniu awansu na finały Euro 2008. Dzień po decydującym meczu z Belgią, kluczowy piłkarz drużyny Leo Beenhakkera, powiedział selekcjonerowi, że był to ostatni występ w koszulce z orzełkiem. Holender decyzję zrozumiał i uszanował, a parę miesięcy później kadra, już bez podstawowego piłkarza, nie poradziła sobie na Euro. Nowy opiekun Wisły Płock ma jednak występ w wielkiej imprezie - w 2006 roku zagrał w dwóch meczach mundialu w Niemczech. Zagrałby zapewne w trzech, ale w spotkaniu z gospodarzami pokazano mu dwie żółte kartki, więc musiał pauzować.
Powrót w nowej roli
Kariera piłkarska była godna pozazdroszczenia. Tylko ten brak upragnionej Ligi Mistrzów może być niedosytem. A co z trenerskim rozdziałem? Zacząć się mógł tylko w bliskiej sercu krakowskiej Wiśle. Już kilka tygodni po odwieszeniu butów na kołku został zaprezentowany jako asystent Dariusza Wdowczyka. Po odejściu pierwszego szkoleniowca w trakcie sezonu prowadził zespół tymczasowo do spółki z Kazimierzem Kmiecikiem. Z sześciu meczów Wisła wygrała dwa, jedno zremisowała i trzy przegrała. Następnie drużynę przejął Kiko Ramirez, który wytrzymał niecały rok. Zastąpił go... Sobolewski do spółki z Kmiecikiem. I było to tuż przed potyczką z Cracovią przy Kałuży.
– To był nasz najlepszy wspólny moment. Wtedy najbardziej było widać, jakie zaangażowanie wykrzesał z zawodników. Choć znał wielu kolegów z boiska, gdy został trenerem, nawet tymczasowym, to wszyscy zwracali się do niego "panie trenerze" – wspominał drugi z derbowego duetu.
4:1 na urodziny
Wisła wygrała przy Kałuży 4:1, dokładnie w 41. urodziny tymczasowego opiekuna. – Panowie, z całego serca gratuluję wam tego meczu. Nawet nie tego, że wygraliście te derby, chociaż to jest wielki sukces zdobyć przy Kałuży cztery bramki. Ale gratuluję wam, że tworzyliście zespół. Byliście jednością. I to jest wielki skarb, który pielęgnujcie. Został nam jeden mecz. Zregenerujcie się i do boju. To był niesamowity prezent – tak tuż po spotkaniu mówił w szatni. A wszyscy w niej byli cicho. Aż do odśpiewania "Sto lat".
Ostatnim spotkaniem w roli pierwszego trenera było to z Zagłębiem Lubin, przegrane 1:2. Gdy na pomeczowej konferencji jeden z dziennikarzy zarzucił Wiśle brak determinacji, nie wierzył uszom i poprosił o powtórzenie.
Zaangażowanie i cechy wolicjonalne były na najwyższym poziomie. Zawsze będą. To że się przegrywa mecz, to że komuś odskakuje piłka czy niecelnie poda, to nie znaczy że ktoś nie jest zaangażowany – odpowiadał, wykazując maksymalny spokój. Po konferencji redaktor go przepraszał. I chyba dobrze, że był znany szkoleniowcowi. Adeptom dziennikarstwa taki zarzut łatwo by nie uszedł.
– Radek ma niesamowity charakter i bardzo przykłada się do pracy. Jego determinację widać było zawsze na boisku i widać też w roli trenera - potwierdza Kmiecik, który uważa także, że z Sobolewskim Wisła Płock spokojnie się utrzyma. – Grał tam, zna ludzi, zna niektórych zawodników - myślę, że nie powinien mieć problemu z prowadzeniem drużyny. A w duecie z Mariuszem Kondakiem będzie mu łatwiej pracować. Liczę, że środek tabeli jest do osiągnięcia.
Serce i rozum?
Asystentem Radosława Sobolewskiego będzie współpracownik z Wisły Kraków. Mariusz Kondak był analitykiem w Chojniczance Chojnice, pracował także dla firmy InStat, w której odpowiedzialny był za analizy dla FSV Mainz. W Krakowie miał rolę analityka, a w ostatnich miesiącach był skautem w pionie sportowym.
– Współpraca z trenerem Sobolewskim zawsze opierała się na stuprocentowej organizacji, planowaniu i rozważaniu wszystkich możliwych scenariuszy, bez zostawiania miejsca na przypadek. Organizacja i etyka to podstawa naszej pracy – przyznaje nowy członek sztabu szkoleniowego w Płocku.
Z jednej strony piłkarski wojownik, słynący z nieustępliwości. Z drugiej analityk i specjalista od rozpracowywania rywali i stałych fragmentów. Czy można więc zakładać, że Sobolewski będzie sercem, a Kondak mózgiem drużyny? – Myślę, że będzie to bardziej zbalansowane, niż wygląda na pierwszy rzut oka. Taki obraz jest trochę zniekształcony. Radosław Sobolewski ma i serce, i głowę do futbolu.
Dwa tygodnie do sprawdzianu
W związku z występami Legii w europejskich pucharach starcie Wisły Płock ze stołeczną drużyną w ramach 4. kolejki zostało przełożone. Spotkanie z Aleksandarem Vukoviciem będzie przypomnieniem starych dobrych czasów z boiska. Między dwoma defensywnymi pomocnikami iskrzyło na murawie, co nie znaczy, że iskrzyć będzie poza nią. Mecz z Legią najprawdopodobniej będzie się w połowie września. Wobec tego pierwszym sprawdzianem płocczan pod okiem nowego opiekuna będzie mecz z Piastem Gliwice, 18. sierpnia.
– Nie do końca jesteśmy zadowoleni z tego, że gramy dopiero za dwa tygodnie, bo tak naprawdę chodzi o ogranie. Oczekiwanie na pierwsze starcie może budować napięcie, a nic tak nie napędza drużyny oraz trenerów, jak gra o stawkę. Nie traktowałbym tego jako naszej przewagi - przestrzega Mariusz Kondak.
Prezentacja Radosława Sobolewskiego jako trenera Wisły Płock we wtorek. A w poniedziałek ponownie pożegnał się z kibicami krakowskiej Wisły. Drużyna wygrała 1:0 z Górnikiem Zabrze po golu w 94. minucie. Teraz pora na własne konto w Płocku.
‼ Trenerem Wisły Płock zostanie Radosław Sobolewski. Nowy szkoleniowiec zajmie miejsce Patryka Kniata, który tymczasowo zastąpił Leszka Ojrzyńskiego.��
— WislaPlockSA (@WislaPlockSA) August 4, 2019
➡ https://t.co/c1kqPmQE1Y pic.twitter.com/nKfC16f9nm
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.