Niektórzy nie wyobrażają sobie bez niej gry reprezentacji Polski. Malwina Smarzek-Godek nie chce być jednak nazywana liderką. – Nie będę ukrywać, nie pamiętam sukcesów "Złotek". Obejrzałam dziewczyny dopiero po kilku latach. Jedno jest pewne. To super historia, ale trochę za długo czekamy na powtórkę. Trzeba coś wygrać i napisać nową kartę żeńskiej siatkówki w Polsce – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.