Jakub Tokarz (Start Wrocław) zajął trzecie miejsce w konkurencji kanadyjek VL2 200m parakajakarskich mistrzostw swiata rozgrywanych w węgierskim Szeged i tym samym zdobył pierwsze miejsce dla Polski na igrzyska w Tokio. W piątek w finale kajakowym będzie miał szansę na zdobycie kolejnej kwalifikacji dla naszego kraju. O awans na przyszłoroczną imprezę globu tego samego dnia powalczy także Katarzyna Sobczak, która w czwartek awansowała do finału A w kajakowej konkurencji kobiet.
– Jestem już trochę zmęczony, ale będę walczył o najwyższe cele – powiedział na kilka godzin przed startem w finale A VL2 200 m kajakarski mistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro.
I słowa dotrzymał. Trzecie miejsce, czas 53.21 z różnicą 1.53 do rewelacyjnego Brazylijczyka Luisa Carlosa Cardoso da Silva to bardzo dobry wynik dla naszego zawodnika, któremu do drugiego miejsca zabrakło zaledwie 0.39s. Potwierdził nim także wynik z wcześniejszych startów – po czasach z eliminacji był bowiem trzeci.
Tokarz, jako jedyny w reprezentacji startuje w dwóch konkurencjach (także w kajakowej konkurencji KL1 200m). Wczoraj, pierwszego dnia eliminacji przypłynął trzeci i w piątek zobaczymy go finale. Przed nim zatem kolejna szansa na medal i zdobycie kolejnego miejsca na igrzyska.
Ze swoich dotychczasowych startów może być zadowolona reprezentująca także Dolny Śląsk Katarzyna Sobczak (Start Wrocław), która pierwszego dnia przypłynęła na 3 miejscu w eliminacji kajaka KL3 200m, a następnie w półfinale była 2 i weszła do jutrzejszego biegu finałowego.
"Melduję się w finale mistrzostw świata!" – napisała Sobczak na swoim fanpage’u. Emocje ogromne, wszyscy mają chrapkę, żeby w finale walczyć o kwalifikację na igrzyska, a jak to wygląda? Pierwsze sześć państw zdobywa po jednym miejscu.
O ile Jakub Tokarz jest znanym zawodnikiem, o tyle o Katarzynie Sobczak najgłośniej było podczas ostatnich mistrzostw Europy rozgrywanych w tym roku na poznańskiej Malcie, podczas których sięgnęła po złoty medal (KL3). Zadowolenia ze startu podopiecznych i z tego, że Sobczak zajęła się parakajakarstwem nie kryje trenerka Renata Klekotko.
– Co ciekawe do kajaków Kasię namówił Kuba – przyznaje Klekotko. – Z wyścigu na wyścig osiągają nowe rekordy życiowe. To świetny prognostyk przed jutrzejszymi startami obojga zawodników.
W czwartkowej sesji przedpołudniowej wystartowało w półfinałach pięciu reprezentantów Polski. W męskiej kanadyjce grupy 3 mieliśmy dwóch zawodników, Tomasza Moździerskiego (OTK Opole) i Zbigniewa Olizarowicza (Start Poznań).
– Niestety Tomasz mimo walki wpłynął na metę jako czwarty, a do finału kwalifikowało się trzech zawodników, tym samym podobnie jak w zeszłym roku zobaczymy go w finale B – relacjonuje Klekotko. – Zbigniew był dziewiąty i odpadł z dalszej rywalizacji, natomiast Kamila Kubas wystąpi w finale B kajaka.
W środę, w pierwszym dniu zmagań na torze w Szeged, zawodnicy odbywali głównie wyścigi eliminacyjne i półfinały, i to w zależności od ich przebiegu ustalany był klucz awansu do finału. W konkurencji KL2 200m Robert Studziżba ( UKS "4" Katowice) uplasował się na czwartym miejscu, w popołudniowym półfinale zajął 7 pozycję, co niestety wykluczyło go z dalszej rywalizacji. Brakiem awansu do finału A zakończył się także start Mateusza Surwiło (Start Poznań).
– Mateusz walczył w przedbiegu o półfinał, niestety przypłynął czwarty, co daje mu występ w finale B – przyznaje Renata Klekotko.
Piątkowe starty Katarzyny Sobczak i Jakuba Tokarza, podczas których powalczą o miejsca na igrzyska w Tokio rozpoczynają się tuż po godzinie 11.00.