– Postanowiłem zostać w Werderze, ale były propozycje z Niemiec, z Anglii i ligi rosyjskiej – mówi w rozmowie z „Polską The Times” kontuzjowany od dłuższego czasu reprezentant Polski Sebastian Boenish, który nie żałuje także swojego najważniejszego transferu. Do kadry Franciszka Smudy.
– Zdecydowałem się na grę dla Polski i to powinno być dla wszystkich najważniejsze. Bo to oznacza, że czuję się Polakiem. Żal mi tylko, że zamiast na boisku w meczu z Niemcami będę siedzieć na trybunie – mówi zawodnik, który od dłuższego czasu leczy chore kolano.
– Opuchlizny już nie ma. Najważniejsze, jest to, że w tym momencie nie czuję bólu, wykonując ćwiczenia. Lekarze twierdzą, że za kilkanaście dni będę mógł chodzić. Ja nie mogę się doczekać biegania – mówi piłkarz Werderu Brema, który mimo kontuzji wciąż interesuje się losami biało-czerwonych i nie martwi się niska pozycją w rankingu FIFA.
– Ranking jest ważny, ale dziś to, czy będziemy na 70. czy 40. miejscu, nie zmieni niczego w procesie przygotowań do Euro 2012. A to jest cel priorytetowy, prawda? – pyta na koniec 24-letni zawodnik.
Cała rozmowa w „Polsce The Times”.
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia