Real Madryt w ostatniej kolejce La Liga tylko zremisował u siebie z Realem Valladolid (1:1). Każde potknięcie Królewskich wzbudza dyskusję w hiszpańskich mediach. Według "Marki" Francuz "traci immunitet" wśród publiczności na Santiago Bernabeu, która nie traktuje go już jako nietykalnego.
Po pierwszej, udanej kolejce i wyjazdowym zwycięstwie 3:1 nad Celtą Vigo wydawało się, że Królewscy wrócili na odpowiednie tory. Remis z Valladolid pokazał, że tak do końca nie jest. Real z wielkim trudem wyszedł na prowadzenie po golu Karima Benzemy w 82. minucie, ale nie zdołał go obronić, bo sześć minut później wyrównał Sergio Guardiola.
Z powrotem Zidane'a kibice madryckiego klubu wiązali duże nadzieje. Francuz, który z Realem trzy razy wygrał Ligę Mistrzów, był postacią, która praktycznie nie podlegała krytyce. Teraz może się to zmienić.
"Wrócił, by uratować Real Madryt, ale pięć miesięcy później zespół nie odnalazł wciąż odpowiedniej ścieżki. Drużyna wciąż nie potrafi pozostawić za sobą demonów poprzedniego sezonu. Wśród kibiców znów pojawiły się wątpliwości" – napisano w "Marce".
"Zidane wciąż jest pewny kroków, które stawia. Wierzy w drużynę, a drużyna wierzy jemu, ale po remisie z Valladolid pojawiły się pierwsze pomruki niezadowolenia publiczności" – zauważają dziennikarze. Wśród negatywów wskazują decyzje z drugiej połowy, dzielenie zespołu na dwa bloki i nieumiejętność utrzymania późno zdobytego prowadzenia.
"Francuz dalej wierzy w starą gwardię, co dobitnie pokazuje początek sezonu. Według niego to ci najbardziej doświadczeni muszą przywrócić Realowi stabilizację. Ostatni mecz pokazał, że można mieć co do tego wątpliwości" – oceniono.
Na potwierdzenie tych słów porównano zdjęcia pierwszych jedenastek najlepszych klubów Europy z sezonu 2015/2016. W przypadku Realu brakuje tylko Cristiano Ronaldo i rezerwowego Keylora Navasa. W podstawowym składzie Barcelony pozostało sześciu graczy, w Bayernie pięciu, w Atletico Madryt, Juventusie i Manchesterze City po czterech, a tylko dwóch w Liverpoolu.
Miesiącem prawdy będzie dla Zidane'a i Realu wrzesień, w którym Królewskich czekają starcia między innymi z Villarreal, Atletico Madryt i Sevillą.