<b>Kiedy Fnatic prowadziło z G2 Esports wynikiem 2–0, wydawało się, że nic już nie zatrzyma ekipy Martina "Rekkles" Larssona przed sięgnięciem po ostateczny triumf. Trzecia gra przyniosła jednak mnóstwo szalonych pojedynków i epickich zagrań, z których lepiej skorzystali podopieczni organizacji Carlosa "ocelote" Rodrígueza. Kolejne godziny rozgrywki przyniosły jeden z najbardziej spektakularnych powrotów w dziejach League of Legends. </b>