Borussia Dortmund nie zdołała utrzymać pozycji lidera po niespodziewanej porażce 1:3 z Unionem Berlin. To wykorzystali piłkarze Bayernu Monachium, a zdaniem niemieckiej prasy Robert Lewandowski był jednym z najlepszych na boisku.
W wygranym wysoko, aż 6:1 spotkaniu z FSV Mainz, "Lewy" zdobył bramkę w drugiej połowie. Generalnie w tym spotkaniu był bardzo uważnie kryty przez rywali, co miało dwie strony medalu. Polak nie miał co prawda wielu klarownych okazji bramkowych, ale za to sporo miejsca do gry mieli jego partnerzy z zespołu, co w efektowny sposób wykorzystywali.
Ogromną pracowitość Lewandowskiego docenili dziennikarze "Bild am Sonntag", którzy ocenili jego występ na "2" w skali od 6 do 1, przy czym 1 to klasa światowa. Taką notę otrzymała jednak większość zawodników mistrza Niemiec.
Były zawodnik Lecha Poznań jest w tej chwili najskuteczniejszych piłkarzem w Bundeslidze. Z sześcioma golami w dorobku wyprzedza Timo Wernera (pięć) oraz Paco Alcacera (cztery). Prawdziwy test czeka go jednak po przerwie reprezentacyjnej, gdy jego zespół zmierzy się na wyjeździe z liderem, RB Lipsk.
Katastrofalnie spisała się za to Borussia z Łukaszem Piszczkiem w składzie. Mająca apetyty na zdetronizowanie Bawarczyków drużyna przegrała 1:3 z beniaminkiem z Berlina, co "Bild" określił "blamażem".
– Zagraliśmy w głupi sposób, musimy przestać wierzyć, że będziemy wygrywać wyłącznie jakością. Czas pokazać zalety, które pokazywaliśmy w poprzednim sezonie, w tym wolę i pasję – podsumował kapitan, Marco Reus.
Kiepsko oceniony został Piszczek, któremu przyznano "5". Równie słabe noty otrzymali Achraf Hakimi, Mats Hummels, Manuel Akanji i Thomas Delaney. Rafał Gikiewicz został za to oceniony na "3".