MŚ koszykarzy FIBA 2019. Wybrzeże Kości Słoniowej – Polska. Nie bez kłopotu, ale zgodnie z planem

Adrian Koliński

Reprezentacja Polski koszykarzy wygrała z Wybrzeżem Kości Słoniowej 80:63 w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata i awansowała do drugiej rundy z kompletem zwycięstw. Biało-czerwoni zagrają z Argentyną i Rosją w drugiej fazie rozgrywek. Jedno zwycięstwo praktycznie da im ćwierćfinał. Transmisje MŚ w Chinach w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Przebieg meczu:

I kwarta
Iworyjczycy zaczęli bardzo dobrze. Prowadzili nawet pięcioma punktami (13:8), jednak biało-czerwoni szybko wrócili do gry. Bardzo dobrze w mecz wszedł Adam Waczyński, który miał problem ze skutecznością w konfrontacji z Chinami. W środę zaczął od dwóch celnych "trójek". Pierwszą część skończył z dziewięcioma punktami. Na koniec kwarty Charles Abouo trafił za trzy równo z końcową syreną i Wybrzeże Kości Słoniowej prowadziło 24:20.

II kwarta
W drugiej odsłonie szansę dostali rezerwowi i zaprezentowali się bardzo dobrze. Bardzo energicznie grał Michał Sokołowski, który popisał się dwoma efektownymi wsadami. "Trójkę" trafił Łukasz Koszarek. Nieco gorzej radził sobie Dominik Olejniczak, który spędził na parkiecie 2,5 minuty. Tę część biało-czerwoni wygrali 16:8 i na długą przerwę schodzili z czteropunktowym prowadzeniem (36:32).

Michał Sokołowski w akcji (fot. PAP/EPA)

III kwarta
Drugą połowę zaczęliśmy od celnego rzutu za trzy Aarona Cela. Później skuteczne wejścia pod kosz dołożyli Waczyński i Mateusz Ponitka. Po akcji tego drugiego prowadziliśmy 45:37. I choć Afrykanie mieli zryw – zmniejszyli stratę do dwóch punktów (45:43) – to gracze Mike'a Taylora znów uspokoili sytuację. Za trzy trafił Ponitka, dobrymi zagraniami popisali się też Sokołowski i Kulig i przed ostatnią kwartą prowadziliśmy 55:49.

IV kwarta

W ostatniej osłonie biało-czerwoni kontrolowali sytuację, natomiast u rywali szwankowała skuteczność. Znów dał o sobie znać Ponitka, który nie tylko grał świetnie w ataku, ale wymusił także faul w obronie. Piękną akcją popisał się Aleksander Balcerowski (dwa punkty z faulem), po której prowadziliśmy 65:53. Później drugi bieg wrzucił Waczyński, który trafił dwa rzuty z dystansu. Po drugim z nich prowadziliśmy 72:57. W końcówce "trójkami" popisali się jeszcze Kulig i Łukasz Koszarek, a na koniec piękną akcją popisał się duet żelaznych rezerwowych – Kamil Łączyński (który zadebiutował na mistrzostwach) i Olejniczak.

Najlepsi na boisku

Mateusz Ponitka, który był naszym najlepszym zawodnikiem w dwóch poprzednich spotkaniach, znów zagrał bardzo dobrze (12 pkt i 4/5 za dwa), ale tego dnia największy popis dał Adam Waczyński. Kapitan reprezentacji zdobył 16 pkt, miał sto procent skuteczności za trzy (3/3) i 75 procent za dwa (3/4). Do tego dołożył aż sześć asyst.

Warto podkreślić dobrą postawę Damian Kuliga (14 pkt i siedem zbiórek). Z kolei w drużynie Wybrzeża Kości Słoniowej najlepiej punktował Charles Abouo – 23 pkt (10/16 z gry).