Przejdź do pełnej wersji artykułu

MŚ koszykarzy FIBA 2019: Polska – Argentyna 61:95. Biało-czerwoni bez szans

Taki mecz musiał w końcu przyjść dla Polaków na mistrzostwach świata koszykarzy w Chinach. Biało-czerwoni przegrali z Argentyną 65:91 w spotkaniu zamykającym drugą fazę grupową. Rywale byli tego dnia zdecydowanie lepsi na każdej płaszczyźnie i zasłużenie zwyciężyli. Mimo to zespół Mike'a Taylora zagra w ćwierćfinale turnieju z Hiszpanią lub Serbią.

Bohater – Luis Scola
Dał biało-czerwonym doskonałą lekcję koszykówki. Zdobył 21 punktów i miał sześć zbiórek. Tylko Adam Hrycaniuk potrafił mu ustać w kilku akcjach. Z pozostałymi podkoszowymi robił co chciał i jak chciał. Profesor.

Kluczowy element – straty
Polacy popełnili aż 23 straty. Co najmniej o dziesięć za dużo. Fatalnie wyglądała organizacja gry w polskim zespole. Argentyńczycy zdobyli aż 20 punktów z szybkiego ataku.

1 kwarta (14:20):
Znakomicie mecz rozpoczął Marcos Delia, który zdobył osiem pierwszych punktów dla Argentyny. Łatwo przedzierał się też Luis Scola (12:7). Oba zespoły nie błyszczały w ofensywie. Łatwiej zdobywanie punktów przychodziło jednak rywalom. Mike Taylor grał szerokim składem. Już w pierwszej kwarcie skorzystał z dziesięciu zawodników. Na parkiecie pojawił się nawet Karol Gruszecki, który mniej grał we wcześniejszych spotkaniach. 2 kwarta (13:22):
Fatalny początek. Dwie straty Polaków i łatwe pięć punktów Nicolasa Brussino (25:14). Sędziowie podjęli też kontrowersyjną decyzję o faulu niesportowym Adama Hrycaniuka. Sygnał do odrabiania strat dał trójką Adam Waczyński (18:27). Kolejne błędy i straty sprawiły, że po 17. minutach było 34:20. Dwie akcje wykonał Gabriel Deck. Rywale się nie zatrzymywali, a po polskiej stronie trwał festiwal strat. Za trzy trafił Luca Vildoza (37:20). Obraz gry niewiele się zmienił w końcówce pierwszej połowy. Do przerwy było 27:42.

3 kwarta (14:28):
Dobry początek biało-czerwonych. Lepiej dzielili się piłką i zaczęli z większą energią w obronie. Za trzy trafił A.J. Slaughter (32:44). To samo zrobił Waczyński, a punkty w kontrze zdobył Slaughter (37:46). Zryw był krótki, bo po chwili sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Piłka wykręciła się dwukrotnie z kosza po akcjach Ponitki, a rywale przeprowadzili trzy szybkie kontrataki (37:52). Z dystansu trafił też Patrick Garino i Facundo Campazzo (37:60). W kolejnych minutach przewaga tylko rosła. Po 30 minutach było 41:70...

4 kwarta (24:21):
Ostatnią część gry rozpoczęli rezerwowi. Wynik był tak wysoki, że Argentyńczycy pozwolili sobie na wiele niekonwencjonalnych zagrań. Polacy zastosowali obronę strefową, która funkcjonowała z różnym skutkiem. Kilka dobrych akcji zaprezentował Karol Gruszecki. Rezultat nie miał jednak już większego znaczenia. W końcówce rywale trafili jeszcze dwa razy za trzy.

Co dalej?
Polacy zagrają we wtorkowym ćwierćfinale o godz. 15:00. Ich rywalem będzie zwycięski zespół z grupy J – Hiszpania. Zawodnicy Sergio Scariolo niespodziewanie pokonali Serbów w ostatniej kolejce drugiej fazy grupowej.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także