Były trener Legii Warszawa Romeo Jozak nie jest już trenerem reprezentacji Kuwejtu. Został zwolniony po dwóch meczach eliminacji mistrzostw świata, mimo że jego zespół wygrał pierwsze spotkanie 7:0 i jest liderem grupy.
W tym miesiącu Kuwejtczycy rozegrali dwa mecze eliminacji do mundialu w Katarze. W pierwszym pokonali Nepal aż 7:0. W drugim ulegli Australii 0:3, ale zachowali pozycję lidera w grupie. Powodów do niepokoju jeszcze nie ma, bo Australia jest murowanym faworytem do awansu z pierwszego miejsca, a najlepsze zespoły z drugich pozostaną w grze o bilet do Kataru. Jednak po tym drugim meczu federacja zwolniła Jozaka.
Prawdopodobnie decydującym powodem nie były wyniki sportowe, a słowa selekcjonera na pomeczowej konferencji. – Nie mamy boiska, na którym moglibyśmy trenować. Tak, mamy boisko, ale to nie boisko. To łąka. Wiecie co to łąka? – narzekał na niej na warunki pracy.
Po konferencji, jeszcze tej samej nocy, szkoleniowiec stracił pracę. Pod wodzą Chorwata Kuwejtczycy rozegrali w sumie 13 spotkań. 5 z nich wygrali, 3 zremisowali, a 5 przegrali.
Jozak był selekcjonerem od lipca 2018 roku. Rozpoczął pracę po zwolnieniu z Legii Warszawa. Drużynę ówczesnego mistrza Polski prowadził od września do kwietnia w sezonie 2017/18. Wyniki osiągane wtedy przez zespół nie satysfakcjonowały władz klubu. Na stanowisku zastąpił go jego ówczesny asystent Dean Klafurić.
12:00
Aruba
17:45
Białoruś
20:30
Bonaire
0:00
Portoryko